witam
Na podobieństwo tablicy Mendelejewa w hazardzie istnieje podział na okresy i grupy które w konkretnej jednostce czasu decydują o powodzeniu stawianych pojedynków. Tych elementów układanki jest zresztą znacznie więcej a wszystko to wzięte do kupy decyduje o powodzeniu.
Powyższy stan rzeczy obserwuję od lat czterdziestu i patrząc na dość infantylne wykresy, w marcu powinienem brać rozbrat ze zgaduj-zgadulami w każdej formie. Najbezpieczniej byłoby wybrać się na urlop do głuszy pozbawionej internetowego zasięgu i zwyczajnie odpocząć.
No nic. W tym roku znowu się nie udało. Trzecia Francja i druga Japonia przestały remisować a w Argentynie jedyny mecz który wybrałem z piątku na sobotę (Merlo) wygrał 3-2 strzelając gola w 94 minucie. I byłem już bez szans.
Dzisiaj na niewiele liczę bo do kwietnia nic się nie odkręci. Niestety. Puszczę pewnie jakieś tanie popłuczyny ale nawet nie warto wbijać tego szaleństwa na blog.
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz