witam
Chyba już z kilkanaście lat temu, kiedy grałem z kolegą Tomaszem (teczuszką) za wspólną kasę, zawsze w przypadku niepowodzeń powiadał: Spokojnie, odrobimy. Tak bywało często ponieważ łaska Pańska na pstrym koniu jeździ i wahadło fartu odchyla się raz wte raz wewte. Inna sprawa, że nasze buki kochane umożliwiały łatwe zwycięstwa. Reakcja na zmiany światowych notowań była praktycznie żółwia, częste pomyłki nawet nie związane z zamianą kursów ale dla przykładu z kojarzeniem w parach kolarskich sprintera z góralem na wzniesieniach przypominających nasze Rysy czy branie się za dyscypliny o których ich ustalacze notowań nie mieli zielonego pojęcia. Tutaj najlepszym dowodem były kursy w golfa na ilość uderzeń w poszczególnych rundach. Nie ma co ukrywać. Hazard był samą przyjemnością i do dzisiaj żałuję, że nie stawiało się na raz przysłowiowej stodoły tylko ciułało grosz do grosza.
Przez lata wszystko powyższe odeszło w niwecz a mecz hpc v buki to prawdziwa udręka. Zwłaszcza wtedy kiedy wpada się w fatalny wir niezasłużonych porażek.
A wygląda mi to na spisek. Jakaś odgórna dyspozycja która całkowicie wyeliminowała intuicję. Bo jakżeż może być inaczej kiedy z 30 przygotowanych ewentualności wybieram 15 i w mojej połówce trafiam 30% a w drugiej zwykle przychodzi 70% typów. Jeśli to się nie odwróci to nic się nie odkręci. Taka prawda.
PiS: 17'10"
Wysłałem takie kupony i podobne ale na niewiele już liczę....
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=310851799314759155&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz