wtorek, 29 listopada 2016

Strach ma wielkie oczy :)

witam

Mroczna ciemność plus absolutna cisza w totalnej samotności są pospołu pewnym spirytualnym wyzwaniem. Od kilku dni doświadczam tej przygody kiedy z lubością wygaszam światło i muzykę i krążę po pokojach w poszukiwaniu najlepszego miejsca do sennych imaginacji. Jakaś atawistyczna obawa towarzyszy tej tułaczce a podświadome zaniepokojenie daje wiele do myślenia. Przywołuje też historię.
Było lato, chyba 1971 roku kiedy moją piękną panią serca rodzice wysłali na obóz, na Mazury. Już drugiego dnia rozłąki, wiedziony bezkresnym uczuciem, autostopem wyruszyłem jej śladem. Kiedy późnym wieczorem dotarłem na miejsce, noclegu "na waleta" (miałem 16 lat) nie dało się od ręki zorganizować więc załatwiłem trzy koce i poszedłem spać do lasu. Do dzisiaj mam w oczach te jałowce udające upiorne postaci kiedy promienie księżyca odbijały się od igły do igły. I te mrówki jak u Telimeny....
Ale ja nie o tym chciałem pisać.
Dzisiaj kolejka drugiej ligi francuskiej, jakieś delikatne boki i sporo Anglii.
Kiedyś, dawno temu, na wyspiarskich meczach zarabiało się krocie i wygrywało konkursy jak choćby na mecz.pl . W pierwszej edycji tej świetnej zabawy triumfował słynny Dominik, w drugiej już ja, w kolejnej przegrałem w półfinale a dalej już mi się nie chciało. I wszystko na Albionie, takie były czasy.
Teraz sytuacja odkręciła się do góry nogami. Czy to poziom się wyrównał tak bardzo czy piłkarze robią mnie "w jajo" swoją przemyślaną strategią to inny temat. W każdym razie huśtawka formy jest olbrzymia i w to nie da się już wygrywać. Dawniej dublę.....
Chester v North Ferriby 1 1,49  (result 3-0)
Dag & Red v Torquay 1 1,53  (result 0-1)
ako = 2,28
....postawiłbym "taryfą" a obecnie z duszą na ramieniu ledwie dodam ją do rozpisu. I chyba nie do 5/13 bo nie znajdę aż tylu podchodzących pojedynków.
Z Francji najlepiej moim zdaniem wyglądają:
Laval v Lens X 2,93  (result 0-1)
Valenciennes v GFC Ajaccio X 2,90  (result 0-0)

PiS: 12'05"
Aaaa, i jeszcze te 17 baniek do zgarnięcia. Sześć głupich numerków to chyba nie jest wielki problem dla takich "Orłów" jak MY...

I nie ma to jak dobrze poinformowani. Pamiętam to doskonale ze Służewca.
http://www.turfparadise.com/race-replays--live-video.html
Replays -> 28. Nov -> Race 8
Konik z numerem 8 (Blazin Bandini) od trenera Moralesa (doskonała forma stajni) pod dżokejem J.M Bourdieu nie biegał 269 dni i w notowaniach szedł na 4/1 do ostatniej sekundy przed startem, kiedy to ktoś dobrze poinformowany "przyłomotał" tak, że kurs spadł na 6/5. W taki sposób wygrywa się na świecie. Bez ryzyka.

PiS: 13'20"
Lekkim skandalem jest fakt, że Miks nie dał w ofercie angielskiego Trophy Cup
A chciałem dodać do rozpisu United of Manchester który puknął Nuneaton przed 10 dniami 3-0 w lidze. Myślę, że powtórzy sukces w pucharze.

Result: 23'00"
Niemądre stawianie Anglików o czym nie raz tutaj ostatnio pisałem zemściło się w nawet niezłych kuponach.
Całe wyspy to jakiś amok. Porażki Sheffield za 8,80, Dagenham za 7,20, Tamworth za 7,70, Halifax i St. Albans oba za 6,20 w nie tak wielu przecież rozegranych meczach (pogoda) już nie licząc tych pomniejszych wariactw po 4,50 to jest właśnie stan piłkarskiej awangardy po Brexicie...
Nie ruszać tego bo brzydko zalatuje......

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz