niedziela, 24 kwietnia 2016

Na raty

witam

Niedzielne kupony powoli mi się zamykają i muszę przyznać, że pomimo zmęczenia, braku koncentracji i ze słuchawkami na uszach bo inaczej nie idzie wytrzymać, udało się nawet nieźle przemknąć po remisach w kilku wybranych ligach. Nie obyło się oczywiście bez niefartów z których najbardziej zasłużona jest tunezyjska Kasserine która przegrywając 0-2 do przerwy postanowiła odrobić straty co się chwali ale i w 90 minucie puknąć gola na 3-2. Trudno się mówi.
Orient w ogóle wypadł znakomicie bo w Egipcie (1 mecz) Iranie (1) i Maroko (3) wybrałem ino dobrze. Weszły też wszystkie podwójne.
W takim razie zapominam o sobotniej głupocie o której pisałem nie raz. Przyszły czasy, że pewniaków nie ma i choć się tego nauczyłem na pamięć to czasem jak ostatnio (w jednej serii ale szkoda 920 zł) w przypływie szaleństwa dostawiam taki nieszczęsny Plymouth Argyle.
Przykład z dzisiejszej młócki.....Taki
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311151699228549651&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Zysk 5/1  ( i podobne..., ale w Mixie lepiej (nie umiem ich skanować) bo tam nie brałem Lechii. Też mi odwaliło, stawiać naszą ligę.
lub taki...
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311151699069053590&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Zysk 10/1

cdn zaraz
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz