sobota, 7 marca 2015

My czy Oni

witam

Aż nie chce mi się wierzyć, że w ligową sobotę jestem tak słabo przygotowany do gry. Niby siedziałem pół nocy przy komputerze - a w głowie zupełna pustka. Wczoraj francuskie remisy zupełnie nie wypaliły a "trypla - robot" (Kanada, USA, Germany - w kobiecej piłce) łatwo weszła. I tak, zupełnie bez sensu, umieszczając "czapy" w większym rozpisie, z wygranego dnia zrobiłem wielkie G.....
Ok, idę teraz do STS wpłacić jakiś stack bo z tego co zostało na liczniku niewiele da się zrobić. A jak wrócę postaram się coś napisać.

PiS: 13'00"
Pomimo, że wielkie nadzieje dopiero przede mną, zupełnie nie tryskam optymizmem. Gram, bo jak to się mówi "lekarz mi zapisał".
Oba biathlonowe sprinty potraktuję w rozpisach. U nich tam wszystko zależy od jednego niecelnego strzału i w pewniakach nie mam odwagi napiętych pojedynków "młócić".
Nowakowska v Gwizdoń 1 1,47  (miejsca 2/7)
Dorin v Wierer  1 1,45  (miejsca 1/20)
Fak v Rastorgujevs 1 1,22  (miejsca 14/42)
Fourcade v Svendsen 1 1,30  (miejsca 12/36)
Hojnisz v Guzik 1 1,25  (miejsca 74/5)
połączę w dwa bloki i dodam na fart z Hitów Dnia
Domraczeva v Makarainen 1 2,00  (miejsca 25/35)

W angielskiej piłce nie mogę zapomnieć o planie z przed kilku dni i derbowym meczu
Aston Villa v West Bromwich X 3,20

Result 18'00"
Halifax zrobił bardzo przykre faux pas (0-0 grając cały mecz w przewadze zawodnika) - i kosztował wiele linii z którymi muszę się pożegnać...
W MŚ w biathlonie - niesamowity występ Polek :)

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz