Gorszego etapu niż ta dzisiejsza czasówka to nie miałem w życiu.Nie dość, że porażka to nic z tego nie rozumiem.Sprzysięgło się coś czy co ?Na szczęście kolarstwo się kończy w tym roku.Trzeba rzucić wszystkie siły na cos co przynosi dochody.
Gorszego etapu niż ta dzisiejsza czasówka to nie miałem w życiu.
OdpowiedzUsuńNie dość, że porażka to nic z tego nie rozumiem.
Sprzysięgło się coś czy co ?
Na szczęście kolarstwo się kończy w tym roku.
Trzeba rzucić wszystkie siły na cos co przynosi dochody.