poniedziałek, 5 lipca 2010

resume

witam

Zrobiło się POnuro. Kraksa za kraksą w tegorocznym le tour jako żywo przypomina sukcesy mojego kraju po wyborach w 2007 roku. Jedno co cieszy to to, że mogę empirycznie udowodnić, że białe jest czarne a czarne, białe. To zdanie nie jest oczywiście skierowane do lemingów. Jest za trudne. Ale zwyczajnie mało mi ich żal. Wszystko co podejmą jest i tak stracone a że jest ich więcej to i więcej zapłacą.
Tyle komentarza i aż tyle :)

Tylko Tylera Farrara żal.

Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz