witam
Gdybym nie widział tego jak na dłoni nigdy bym nie uwierzył. Do wszystkich czterech wysłanych kuponów jako element dostawiłem pojedynek tenisowy. W czasie kiedy od kilku dni rozpisuję się na blogu, że "biały sport" hazardowo mnie nie interesuje bo się na nim nie znam po primo a po wtóre jest ostatnio upstrzony niespodziankami nie do trafienia. W dodatku wstawiam 18 letnią Czeszkę, kobietę, a jak wiadomo ta płeć ma swoje okresowo słabsze dni na które nie ma rady.
Żeby dopełnić całemu "nieszczęściu" powiem, że trafiło akurat na kupony wybitne (na razie) z jednym pudłem w 8 zdarzeniach (tenis drugie) i każdy kto gra systemami wie jaki kipisz robi z liniami powyższe dictum. Po co ja sprawdzałem tenisowe notowania czego w zasadzie nie robię. Jakiś diabełek musiał mi niewątpliwie dopomóc a cała rzecz to nie pretensja o w części wypuszczoną kasę ale o zasady. Po prostu sztuka cierpi.
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz