witam
Na początek napiszę, że uspokoiłem się w sprawie konsekwencji po kontuzji Igi Świątek i jej aktualnej dyspozycji. Jest zdecydowanym faworytem w STS (notowanie 1,70) do wygrania turnieju WTA w Paryżu a oni już dobrze wiedzą co w trawie piszczy.
Grać tego oczywiście nie zamierzam bo z tenisem mi nie po drodze.
Z całkowitego braku odpowiedniej dla mnie oferty zaczynam wymyślać przeróżne głupoty i kosmiczne rozwiązania. Ale w końcu wysłanie świrniętego kuponu to żaden koszt a zabawy może być co nie miara.
27 maja 2023 roku, w sobotę, rozstrzygną się losy trzeciego spadkowicza z polskiej ekstraklasy. Kandydatów jest czwórka i to nie jest żadna fantasmagoria. Wystarczy przyjąć, że Wisła Płock wygra w Krakowie i że na wysokości zadania staną tu piłkarze, prezesi i ofiarne społeczeństwo naftowej stolicy Polski.
Wróćmy się do roku 1988 kiedy powstał "Piłkarski Poker" według scenariusza Jana Purzyckiego który współtworzył również film "Wielki Szu". Otóż według tego kultowego dzieła w jednym z hoteli zawiązała się spółdzielnia która do niższej ligi miała spuścić nielubianego konkurenta.
W dzisiejszej perspektywie rzecz wygląda inaczej bo żadnych układów wśród chętnych do utrzymania się nie będzie ale w klubach trwa intensywne główkowanie.
Wobec niewykluczonych 3 punktów Płocka - Korona musi wygrać ponieważ wojskowi generałowie w stanie spoczynku z Wrocławia i Warszawy są już pewnie po słowie. Zatem i Mielec na gwałt potrzebuje remisu.
W trakcie meczów nic już nie będzie udoskonalane. Zasada postawione - wykonane to dodatkowa wartość. A i dewiza uczciwego sędziego Jaskóły ma niebagatelne znaczenie. "Zapłacili za 3-0, będzie 3-0".
I takie to dyrdymały krążą mi po głowie.
PiS: Wrócę jeszcze do trzech meczów ligowych w Gambii na które ostatnio czekałem a których "Superbet" nie wystawił do gry. Otóż dwa zakończyły się remisami po 0-0 a trzeciego rozstrzygnięcia nie ma jeszcze w wynikach. Ile by mi to zmieniało, aż nie chcę przeliczać....😀
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz