wtorek, 6 marca 2018

Wyczekiwany mecenat

witam

W ubiegłym miesiącu wielką frajdę sprawił mi fakt, że łaskawca z STS opłacił wszelkie moje rachunki i zapewnił teoretyczny, krótkotrwały dobrobyt. W lutym rzecz nie wyglądała już tak imponująco bo saldo zamyka się na idealnym remisie, ale że moje rozliczenie (czas zapłaty) trwa do 11 marca przydałby się ekstremalny rzut na taśmę. Choćby taki jaki w niewyobrażalny sposób wykonał Krzewina na HMŚ w Birmingham. Niesamowite. Jeszcze długi czas po tej sensacyjnej sztafecie 4x400 chodziłem po domu z wuwuzele i dźwiękiem trąb jerychońskich studziłem rozbuchane emocje.
Ok. Hazardowy atak planuję rozpocząć w piątek. Wcześniej niewiele będzie się działo. Co prawda, dla kurażu puszczam niewinne tryple (wczoraj ako 2,28) które szczęśliwie wchodzą ale nie mają żadnego, bilansowego znaczenia. Tak więc arkusze A4 czekają w pogotowiu i odbywa się pierwsza wstępna selekcja. Skoki narciarskie w Oslo (Stocha nie będę ogrywał), Anglia (może tym razem na under/over) i cała masa remisów z Ugandą, Kenią, Tunezją, Algierią itp itd....
Łatwo nie będzie, to pewnik. Już ze skokami mam zagwozdkę zerkając na wyniki ubiegłego sezonu.
http://www.skijumping.pl/wyniki.php?id_zawodow=3577
http://www.skijumping.pl/wyniki.php?id_zawodow=3578

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz