witam
Dzisiejszy poranek zacząłem od wspomnień z poprzedniego wieku. Otóż zaraz po wprowadzeniu stanu wojennego w 1981 roku wraz z kolegą zorganizowaliśmy u mnie powielarnię, gdzie "na ramce" odbijaliśmy setki egzemplarzy "Woli" To echo historii wywołuję nie bez przyczyny. W nocy na raka trzustki zmarł założyciel i redaktor naczelny tej podziemnej gazety, Andrzej Urbański.
Z Giro d'Italia znowu się nie wyrobiłem. Prawdę mówiąc wcale się nie spieszyłem do komputera. Dopiero jutro spróbuję wejść w kolarstwo grubszym klopsem. A pół godziny temu zaczął się etap któremu poświęciłem tytuł notki w trosce o górali którzy się nie zaczepią w czołówce. Taki oto:
http://rowery.org/2016/05/19/giro-ditalia-2016-etap-13-przekrojemapki/
Z piłki wziąłem ponownie Singapur. Dość tanio bo przestaje wierzyć że wrócę na drogę stałego wzrostu...
Warriors v Balestier 1 1,90 (result 1-1)
Albirex v Geylang 1 1,65 (result 2-0)
ako 3,14
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz