witam
Przyszedł piątek więc zgodnie ze świeżo przyjętą tradycją zmierzę się hazardowo z ligą francuską.
Wrzuciłbym kilka wariantów jak i co w kilku (9) meczach widzę ale skany kuponów z Mixa i umieszczenie ich na blogu są dla mnie systemową czarną magią. Ten stan rzeczy trwać będzie jeszcze jakiś czas ponieważ od połowy listopada (bonus) jakoś mi u nich na koncie nie ubywa i na remisowych rozpisach 5/12 nie mogą mnie dopaść.
I co tu dużo mówić. Dzisiaj też liczę na plusy a dodane pojedyncze mecze z RPA, Iranu, Maroka i Omanu oraz biathlonowa dubla, jak ufam przysporzą tylko emocjonalnego smaczku...
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz