witam
Dostałem dzisiaj dwie spore paczki z Netii z ich nowoczesnym sprzętem i będę sprawdzał "w praniu" swoje możliwości techniczne. Prócz routera nowej generacji zmierzę się z podłączeniem Netia Player które to podobno ma sprawić, że wszystko co się rusza zadziała mi bezprzewodowo. No zobaczymy, zobaczymy.
Jak na przykład obiad pojawi się na stole sposobem translokacji lub choćby nieprawdopodobny, kawalerski bałagan zniknie mi z biurka przy którym stukam w klawiaturę to moje wysiłki będą miały sens.
Nad sportem mało siedziałem. Wczoraj wbrew pozorom nawet nieźle poszło. Szczęśliwie połączyłem w box dwie pozycje które nie weszły i z gry wypadło znacznie mniej linii niż to się z początku wydawało.
A dzisiaj mam zamiar postawić lekko na "nasze" dziewczyny. Tak mi się jakoś zamarzyło i pewnie się mylę bo na tym znam się słabiutko, że
Makarova/Vesnina v Kerber/Radwańska 2 2,15 (odwołany)
cdn...jak podłączę nowy sprzęt :)
PiS: 18'00" Te techniczne wyzwania wiążą się u mnie zazwyczaj z rozmaitymi przygodami. Nie innaczej było z "kosmicznym" routerem. Wszystkie funkcje łącznie chyba z teleportacją a brak obsługi zwykłego, stacjonarnego telefonu. Przekonałem się o tym dopiero po podłączeniu całości i musiałem z powrotem wracać do przechodzonego Pirelli. I zaczęły się rozmowy z ekspertami firmy.
I się okazało, że ten mój wysłużony, roczny zabytek spełnia wszystkie potrzebne funkcje a przede wszystkim łączy wi-fi z Playerem. Z tym też był niezły cyrk i kupa śmiechu. Nie będę opowiadal (chcieli żebym zrezygnował z kablówki) ale skonfigurowałem go własnym sposobem - daleko odbiegającym od instrukcji. I działa. Fajna zabawka :)
A wracając jednym zdaniem do wczorajszej, angielskiej piłki to można łatwo zauważyć, że znowu tak jak w sobotę (tradycja) nie weszły WSZYSTKIE najmniejsze kursy, czyli Cambridge (1,57), Stoke i Sunderland (po 1,68) , Luton (1,77) itd.....To aż nieprawdopodobna historia. Gdybym nie widział na własne oczy - nigdy bym nie uwierzył...
powodzenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz