czwartek, 21 lipca 2011

TdF XIX etap

witam

Ponieważ jutro jadę na bazarek i mogę mieć mniej czasu, nad jutrzejszym etapem muszę posiedzieć już dzisiaj. Nie znam jeszcze kursów ale zrobię małe resumee.
Do końca pozostały trzy etapy:
22.07 - 110km alpejskiej wspinaczki
23.07 - 43km względnie płaskiej czasówki
24.07 - 95km płaskiej chyba przyjaźni z metą na Polach Elizejskich.
Na początek klasyfikacja generalna.
Niesamowity jest Thomas Voeckler.  Jak on się trzyma w tych górach to się po prostu w pale nie mieści. Dzisiaj dojechał na ostatnich nogach ale do czołówki stracił niewiele. Utrzymał się na pozycji lidera w generalce i jeśli jutro.... no aż nie chce sobie wyobrażać.
Andy i Frank Schleck, wogóle team Leopard zagrali dziś koncert. Ale Andy jeszcze wyścigu nie wygrał.
Moim skromnym zdaniem 0,57 sek do Evansa to za mało jak na sobotnią czasówkę. Zwłaszcza, że Australijczyk z BMC jest w wielkiej formie. Dzisiaj mocno się ujechał, praktycznie ciągnąc pościg za Schleckiem a jutro cel dla niego to wjechać razem z Andym.
Podsumowując, jutro krótki dystans, 15 kilometrów finiszowego podjazdu i mocni bracia Schleck mogą spróbować powtórzyć dzisiejszy manewr. Bardzo możliwe że tym razem Frankiem chociaż jak spróbuje znowu Andy to się nie zdziwię.
Na win w XIX etapie to właściwie chyba już wszystkie opcje.
Contador i S Sanchez powinni wypaść lepiej niż dzisiaj bo krótszy jest końcowy podjazd i mogą ich tak szybko siły nie opuścić. Ale wygrać etap to dla nich chyba nierealne. Chociaż jakby się zastanowić to jeśli się Schleki nie urwą Evansowi i dojedzie ich kilku to obaj mają wielki motyw. Jeden wygrać choć etap co i tak w jego przypadku jest porażką a drugi wygrać klasyfikację górska.
Basso i Cunego na równym poziomie ale też raczej nic nie zdziałają.
Może utrzymać sie również Vanendert.
W klasyfikacji drużynowej koncert jak pisałem zagrał Leopard ale wygrał Garmin :)
Garmin prowadzi zresztą generalkę i 10 minut już raczej nie straci. Dla mnie to spora niespodzianka bo grupę klasyfikowałem jednak jako wybitnie nastawioną na pojedyńcze sukcesy etapowe (Hushovd, Farrar).
O króla gór powalczą jutro z Andy Schlekiem, S Sanchez i Vanendert.
O ile na 1 i HC, Schlek im może nieco odpuścić to obaj musza mocno powalczyć na końcowej kresce gdzie punkty liczą się podwójnie. A trzeba być w szóstce, a jeszcze lepiej w czwórce :) (40-32-24-16-8-4)
http://www.steephill.tv/tour-de-france/#spoiler tutaj profile... a sytuacja aktualna to:
Vanendert 74pkt, S Sanchez 72pkt, A Schlek 70pkt
Jest bardzo możliwa opcja, że Vanendert i Sanchez odjadą od startu we własnym wyścigu o punkty (10 na 1 górskiej i 20 na drugiej)
U młodzieżowców (do 25 lat) walka pomiędzy Taaramae i Rollandem (-33sek). Ciekawa zwłaszcza dlatego że dzisiaj Rolland podgonił Estończyka niemal minutę i jak widać stać Francuza żeby wyrwać koszulkę lidera. Z drugiej strony ma obowiązek ? pomóc Voecklerowi i tu może być problem.
No nic, zobaczę rano kursy, coś postanowię i spróbuję napisać.
Na razie powtórka z rozrywki :)

Andy Schlek 5,80 stake 3/10
Alberto Contador 7,20 stake 1/10

z tym, że Contador na podstawie jednej z części filmu "Żądło" pod tytułem podpucha...

powodzenia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz