środa, 6 lipca 2011

Strach ma wielkie oczy

witam

No i wróciłem z chemioterapii. Zlitowała się nade mną pani doktor i zaordynowała na ten miesiąc jedynie 84 chemiczne tabletki. Trzeba chronić żyły jak się da, a że wyniki krwi bardzo dobre to przerwa we wlewkach dobrze mi zrobi. Ja, choć nie miałem nigdy zapędów lekarskich, rozumiem to tak, że po pierwsze nie niszczyć pacjenta. Psychika, optymizm i dobre samopoczucie to rzecz najważniejsza w procesie leczenia i tak trzymać !
Zatem, po załatwieniu paru odłożonych spraw osobistych biorę się z powrotem do roboty w ograbianiu bukmacherów.

pozdrawiam

3 komentarze:

  1. i tak trzymć,najważniejsze podejscie,fakt że ja nie co, za duzo zazywam ostatnio pewnych leków(na szczęscie są bez recpty i to 24h)to może, a raczej na pewno ,ze mnie żaden autorytet- radzić nie powinienem, ale leki ,które przyjmuje mówią inaczej,a mówią- Paweł będzie coraz lepiej

    OdpowiedzUsuń
  2. Mój dziadek też właśnie niedawno zaczął brać chemioterapie w tabletkach.. Na razie jest dobrze choć waga mu trochę spadła. Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  3. polecam wbijanie pestek moreli

    OdpowiedzUsuń