witam
Od dawna bardzo lubię oglądać w Eurosport ten kawałek sportu zwany snookerem.
Ale ostatnia sensacja rzuciła mną na łopatki.
http://www.fakt.pl/Oto-nasz-nowy-bohater-narodowy-Ma-15-lat,artykuly,108905,1.html
Na Eurosport relacjonują zawody ludzie blisko związani z naszym polskim snookerem. A ja o tym młodym zawodniku, co tam zawodniku, po prostu mistrzu, słyszę pierwszy raz. Niesamowite.
Teraz coś z historii i teraźniejszości.
Jedną z najstarszych rzeczy które pamiętam w swoim długim trwaniu na tym świecie są uroczyste imprezy świąteczne. Choinkowe.
Co rok zakłady pracy organizowały takie spotkania z Mikołajem a pisze o wczesnych latach 60-tych :)
I co rok, prócz różnych drobiazgów, maluchy, czyli również i ja dostawały prezent w postaci paczki z owocami i słodyczami. Pomarańcze i mieszanka czekoladowa z której wybierało się "Pierroty" i "Bajeczne" to był niedostępny na rynku cymes.
W tamtym, odległym tak bardzo czasie można się było zwyczajnie obżerać tanimi jak barszcz truskawkami, malinami, czereśniami.
I cóż się stało, jakiż to nastał kataklizm, kto mi to wytłumaczy ?
Dzisiaj w byle markecie banany po 2,99 za kilogram, pomarańcze 3,49 w promocji a kiedyś tak tanie nasze owoce nagle stały się niesamowicie drogie. Czereśnie i wiśnie po 16zł za kg, maliny 20zł, truskawki też chyba 10 dzisiaj stały. Istna paranoja.
A miało być tylko po kilkanaście groszy do tyłu.
Obiecanki - cacanki
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz