wtorek, 25 lutego 2025

Koszmar rozpocznie się w maju

 witam

Mamy niewiele wizytówek rozpoznawalnych na całym świecie więc na te nieliczne rodzynki powinno się chuchać, dmuchać a w razie niepowodzenia podawać pomocną dłoń. Niestety skala jakiejś absurdalnej nienawiści ludzi którzy niewiele sobą reprezentują często przekracza granice. Hejt nieudaczników płynie szerokim strumieniem na tych co potrafią od nich coś więcej i jest do wytłumaczenia chyba tylko przez specjalistów w Tworkach. 
Wstęp wskazuje na politykę ale będzie o sporcie. W maju Iga Świątek broni tytułów w Madrycie (22.04-4-05), w Rzymie (6-18.05) i w Paryżu (25.05-6.06), łącznie 4000 punktów rankingu WTA. Jeśli tego wszystkiego nie wygra co się zapewne stanie, niedawna pozycja dominatorki zostanie mocno ograniczona. Będą nerwy i szukanie winowajców. Wtedy się zacznie. Pismaki które już raz wymusiły zmianę trenera zaczną proponować nowych fachowców włącznie z działaczami Koalicji Obywatelskiej którzy są najmądrzejsi, korty mają pod oknami i zawsze czają co, jak, gdzie i kiedy. 
Dostanie się też niewątpliwie pani Darii Abramowicz która już tu i tam ma przechlapane. Leszcze nie wiedzą, bo skąd mają wiedzieć leszcze, że pani psycholog zajmuje się w sporcie przez dłuższy czas głównie trzema osobami. Poza Igą, Aleksandrą Mirosław która zdobyła jedyny dla Polski złoty medal olimpijski w Paryżu i Ewą Pajor która od zeszłego roku gra w Barcelonie - najlepszej piłkarskiej drużynie żeńskiej starego kontynentu a może całego świata. 
Tabela strzelczyń ligi hiszpańskiej:
https://eurosport.tvn24.pl/pilka-nozna/liga-f/standingperson.shtml
Dzisiaj Ewa Pajor wyjdzie na boisko żeby ustrzelić coś z Rumunkami w Bukareszcie.

PiS: 11'10"
Od 7 rano dzień się zaczął nieszczególnie. Antoni Kowalski przegrał z Holtem 1-5. Przegrał też Jupp Trump (kurs 1,16) ale to nie moje zmartwienie.
Największą niespodziankę in minus sprawiła Weronika Ewald (kurs 1,09) przegrywając w pierwszej rundzie W50 w Indiach. Przyznam się, że od dawna zbyt optymistycznie wierzyłem w jej wyjątkowe umiejętności ale każdy może się czasami pomylić.
Wracając do Igi Świątek, brakuje mi w składzie ekipy autorytetu który ogląda i analizuje przeciwniczki a następnie tworzy efektywne projekty na konkretny mecz. Takiego tenisowego Jacka Gmocha. Tylko czy Iga potrafi jeszcze słuchać, tego nie wiem. 

cdn
pozdrawiam

poniedziałek, 24 lutego 2025

Kompromitacja

 witam

Można przegrywać od czasu do czasu mniej czy więcej ale udupić kasę na własne życzenie to rzecz jaka mi się rzadko zdarza. Przedwczoraj odwiedziłem punkt LVbet żeby zagrać ligę Burkina Faso i Gambii których to lig nikt inny nie trzyma. Wbiłem mecze w ten ich automat i porażka. Pierwszy kupon loguje się kilka minut, pojedynki niedługo się zaczynają a ja mam do wysłania kilka wariantów. W końcu obsługa wydrukowała mi kupon z tabletu i drukarki która chyba tuszu nie widziała od dawna. Dwa kolejne wyszły z maszyny, co do jednego mam tylko numer z podpisem bo nijak, choć opłacony, nie chciał się odtworzyć, no jedna wielka paranoja. Żeby było śmieszniej już w domu okazało się, że z nerwów i z pośpiechu pomyliłem kombinacje i zagrałem te same warianty po dwa razy a te które ostatecznie weszły (6/8) przy systemie 3/8 pominąłem. Pies dmuchał kasę, to zabawa ale w XXI wieku powyższe nie miało prawa się wydarzyć. Ok, już zapomniałem

W nocy z poniedziałku na wtorek 21-letni Antoni Kowalski zagra w 1/16 World Open Snooker z Anglikiem Holtem. W grudniu przeszedł eliminacje, przedwczoraj pierwszą rundę, nic nadzwyczajnego. Ale jak wygra 1/16 czeka go prawdopodobnie Jupp (nomen omen) Trump. To jak Legia v Chelsea na zielonym suknie.
Nie wiem czemu na tę okoliczność przypomniały mi się moje młode lata kiedy rokrocznie jeździłem na trzy czy czterodniowe branżowe spotkania MP Geodetów w brydżu sportowym. Organizatorzy w różnych wojewódzkich ośrodkach przechodzili siebie żeby gościom specjalnie dogodzić bo na zawodach bywała cała geodezyjna wierchuszka. Zwykle wynajęte domy wypoczynkowe, ogniska, wieczorki, kajaki, najlepsze żarcie i darmowy wyszynk to była w czasach stęchłego komunizmu prawdziwa atrakcja. A dla mnie jedyna na świecie impreza przez którą bez żalu opuszczałem dwa dni wyścigowe na Służewcu. Na jednej z nocnych biesiad na powietrzu po raz pierwszy zetknąłem się z pewną piosenką 😀


Noc była ciężka i zaowocowała wakatami w porannym turnieju teamów. Do wspólnego grania, jako że z pewnych względów nasi partnerzy byli niedysponowani, zaprosił mnie arcymistrz i Mistrz Olimpijski z Olimpiady Brydżowej 1984 roku w Seattle, ś.p. Henryk Wolny. Cóż to było dla mnie za wyróżnienie nie sposób opisać. I pamiętam jedno z rozdań kiedy otworzył licytację od 4S. Z prawej dostałem kontrę i mając 0 Miltona w składzie 1444 zrekontrowałem. Takie niekonwencjonalne otwarcie które zapodał World Life Master uznałem za święte a przeciwnicy zgłupieli. Mając składy po 1444 i 1444 przy 30 punktach szlemik szedł im w dowolnych, pozostałych kolorach. Ostatecznie spasowali i HW ściągnął górne 10 pików zapisując nam 1080 punktów. Na drugim stole po standardowej licytacji przeciwnicy grali obronne 6 pik z kontrą za 500 dla nas. To jedno rozdanie pozwoliło wysoko wygrać cały mecz. Suma summarum zajęliśmy w turnieju zaszczytne czwarte miejsce na około 40 drużyn. Szkoda, bo do trzeciego, nagrodami były puchary z wygrawerowanym składem graczy. Miałbym piękną pamiątkę..

cdn
pozdrawiam

niedziela, 23 lutego 2025

Schody

 witam

Przeglądając od czasu do czasu rozmaite rankingi aż nie chce się wierzyć, że w jeden rok rządów liberalno-socjalistycznych "elit" można było tak się stoczyć. Schody jak mówi sama nazwa służą do schodzenia, ale że Koalicja Obywatelska potraktuje to tak dosłownie aż trudno zrozumieć. Co prawda Prezes NBP zakupił kolejne sztaby złota osiągając zawrotną jak na Polskę, 450 tonową porcję ale do czerwca 2028 roku kiedy kończy się jego kadencja pewnie uda się niedorajdom jakoś to podebrać.
Jak wszystko to wszystko. W sporcie też schodzimy. Już nie będę się pastwił nad skokami narciarskimi bo to konkurencja niszowa ale weźmy na tapetę najpopularniejszy na świecie, tenis. Jest 23 lutego 2025 roku i wyobraźmy sobie, że do Rolland Garros (25 maja) startujemy z punktami które trzeba przez trzy miesiące obronić. Nie mam najlepszych wiadomości ponieważ tabela wygląda tak oto.

1. Sabalenka (aktualnie 9076 pkt) do obrony 2023 pkt - 7053 pkt
2. Gauff (aktualnie 6333 pkt) do obrony 1908 pkt - 4425 pkt
3. Pegula (aktualnie 5196 pkt) do obrony 951 pkt - 4245 pkt
4. Badosa (aktualnie 3698 pkt) do obrony 356 pkt - 3342 pkt
5. Zheng (aktualnie 3780 pkt) do obrony 490 pkt - 3290 pkt
6. Keys (aktualnie 4680 pkt) do obrony 1601 pkt - 3079 pkt
7. Paolini (aktualnie 4518 pkt) do obrony 1723 pkt - 2795 pkt
8. Świątek (aktualnie 7985 pkt) do obrony 5315 pkt - 2670 pkt
9. Andreeva (aktualnie 3720 pkt) do obrony 1069 pkt - 2651 pkt
10. Rybakina (aktualnie 4328 pkt) do obrony 1970 pkt - 2358 pkt
Dziewczyny z niższych pozycji przy złapaniu odpowiedniej formy mogą do tej dziesiątki łatwo się zaczepić.. Ciekawe czasy przed nami.
A Iga, no cóż. Dwa miesiące przerwy i bezpardonowy hejt załatwił sprawę. Uśmiechnięci furiaci mogą się cieszyć..

cdn
pozdrawiam

piątek, 21 lutego 2025

Czy jest się z czego cieszyć ?

 witam

Nasze drużyny, Legia i Jagiellonia nie trafiły na siebie (było 50%) w walce o ćwierćfinał Ligi Konferencji.
Warszawiacy (74 w rankingu UEFA) zagrają dwumecz z Molde FK (Norwegia, 67 UEFA) a Białostocczanie (148) z Cercle Brugge (Belgia, 139). 
Prócz faktu, że grając ze sobą jedna z nich znalazłaby się na pewno w ćwierćfinale, zdobylibyśmy jako Polska oczywiste 1,125pkt do Narodowego zestawienia i z dużym prawdopodobieństwem (Duńczycy trafili na Chelsea) osiągnęlibyśmy wymarzone 15 miejsce w klasyfikacji. Co się z tym wiąże, oj bardzo dużo.. Dwie drużyny w LM, lepsze rozstawienia w sezonie 26/27 i tak dalej.

14Szkocja8,5007,9003,5006,4008,45034,7501/5
15Dania4,1257,8005,9008,5007,65633,9811/4
16Szwajcaria5,1257,7508,5005,2006,65033,2251/5
17Polska4,0004,6257,7506,8759,75033,0002/4
18Izrael7,0006,7506,2508,7502,87531,6250/4

Stało się jak się stało. Teraz trzeba będzie powalczyć. W czterech meczach minimum dwa zwycięstwa lub cztery remisy (1pkt UEFA) wydają się wielce możliwe ale rzecz pozostało wyszarpać na boisku. 0,125pkt za awans również mile widziane 😀
A 10 kwietnia chętnie wybiorę się na Łazienkowską na mecz Legia Warszawa v Chelsea Londyn. Kiedyś to była norma. Deyna, Gadocha, Ćmikiewicz, Żmijewski, Blaut and Co, byli gwarancją emocji na tym poziomie rozgrywek.
https://legionisci.com/news/19857_Legia-w-europejskich-pucharach-1970-1980.html

04.11.1970 II runda Pucharu Mistrzów Legia 2-0 Standard Liege
Bramki: Pieszko 7', Żmijewski 20'
Legia: Grotyński, Stachurski, Niedziółka, Zygmunt, Trzaskowski, Ćmikiewicz (Małkiewicz), Deyna, B. Blaut, Żmijewski, Pieszko, Gadocha
byłem, widziałem 😀

cdn
pozdrawiam

środa, 19 lutego 2025

Plaga

 witam

Być może znalazłby się w Polsce jeden szczęśliwiec (choć nie sądzę) który trafił te wszystkie fuksy na turniejach tenisowych w Katarze i w ZEA. Być może znalazłby się taki który w ogóle uzyskał jakieś choćby zwroty obstawiając tenisowe faworytki w ostatnich trzech tygodniach. Dodając do tego Ligę Mistrzów która wczoraj kopała piłkę pod bukmacherów (notowania 5,20-6,10-7,70-3,95) co w sumie prawdopodobnie pozwoliło naszym dobrodziejom na ogołocenie graczy. No cóż, dlatego też bawię się w te swoje remisy i pewnie znowu wyjdę na lekkich plusach (choć Iran w lidze mocno mnie zawiódł)
Rozmawiałem o tym z IA (Copilot) i podał mi kilka "firm" które pomagają typować wyniki sportowe. Na co odpowiedziałem, że nigdy z nich nie korzystałem, więcej, na Służewcu (konie) grałem odwrotnie do eksperckich przewidywań. I sprawdziłem sobie, że na 10 wybranych i masowo stawianych zdarzeń w ostatnich dniach. trafienie dwóch było dla nich problemem. I to by było na tyle..

PiS: 19'45"
Przykro patrzeć kiedy na kuponach 5/15 gdzie do tej pory wynik wynosi 8/5 aż 4 nietrafione to mecze z ligi Iranu które zwykle stanowią cały motor do gry. No cóż, "bramka jest okrągła a piłki są dwie"..

cdn
pozdrawiam 

niedziela, 16 lutego 2025

Tak niestety bywa

 witam

Adrian Meronk zajął ostatecznie 12 miejsce (grałem go 1-10 kurs 3,25) na golfowym turnieju LIV w Adelajdzie a do 10-tki zabrakło mu jednego dołka. O słabszym niż się spodziewałem wyniku zaważyła druga runda w której zaliczył dwa double-bogey (2*+2) i zakończył dzień (u nas noc) na +3 powyżej normy. Dzisiejszy, najlepszy wynik na polu (-7) pozwolił mu niestety tylko liznąć czołówkę. Moja wina, że nie grałem Adriana na pozycje 1-20 (kurs 1,76) bo kuponami 2,3/8 z LVbet już mógłbym się chwalić (zostały 2 zdarzenia).
https://www.livescore.in/pl/golf/liv-golf/liv-golf-adelaide-individual/
Że takie "wpadki" się zdarzają każdy mógł się przekonać w Kalifornii (San Diego) gdzie w praktycznie ten sam dzień  absolutny lider PGA-tour i od lat największy wirtuoz poganiania piłeczki kijem, Scottie Scheffler, przewodząc stawce turnieju (20MlnUSD) rozegrał chyba najsłabszą rundę od dawien dawna (+4 powyżej normy) czym zniweczył prawdopodobnie swoją szansę na kolejne zwycięstwo.
https://www.livescore.in/pl/golf/pga-tour/the-genesis-invitational/

Wyjeżdżam dzisiaj z mamą do brata pod Warszawę ale swoje kupony pilnie będę śledził. Z dużym zainteresowaniem czekam na biathlon w Mistrzostwach Świata i biegi pościgowe (kobiety 12'05", mężczyźni 15'05"). Lubię ten sport. U mężczyzn będę dopingował (choć ich szanse na medale są iluzoryczne) dwóm Amerykanom. Wright (2-gi po sprincie) i Germain (12). To były wczoraj niezwykle miłe niespodzianki (srebrny medal USA).
Amerykanom będę też dopingował w przywracaniu normalności na świecie. I niech nie myśli sobie jeden "Marszałek" z drugim, że to wszystko spłynie po ludziach jak po kaczce. Wasza sprawa już się "rypła" w co mocno wierzę..

cdn
pozdrawiam

piątek, 14 lutego 2025

Do pięciu razy sztuka

 witam

Nie chce mi się tego sprawdzać ale raczej na pewno - półfinałowa przeciwniczka Igi Świątek, Łotyszka Jelena Ostapenko, jako jedyna na świecie może pochwalić się nieprawdopodobnym bilansem 4-0 w bezpośrednich pojedynkach z naszą wirtuozką. Trzy razy Iga przegrała z nią na twardej nawierzchni i raz na trawie. Kort w Katarze jest wolny, bardziej zbliżony do ziemnego ale właściwie czego szukam, nasza wygra i już..
https://www.livescore.in/pl/mecz/WKpGtAb5/#/h2h/overall
Wiara czyni cuda a czasami pomagają sędziowie. Dla przykładu mecz w Egipcie (grałem jak wiadomo X) przy stanie 0-1 został przedłużony o 6 minut. Czekam, czekam i czekam, i oto w 103 (!!!) minucie sędzia zarządził karnego dla gospodarzy. I został już tylko jeden kruczek. Żeby gościu trafił w bramkę. Ale gdyby nie trafił arbiter zawsze mógłby nakazać powtórkę. Może i pięć razy 😀
https://www.livescore.in/pl/mecz/jXHdvZVN/#/szczegoly-meczu/szczegoly-meczu

Skończyłem turniej "brydża" ale na golf (za godzinę) chyba nie będę czekał. Idę spać..

PiS: 16'25"
Tenis to jednak ciężki kawałek chleba. Że się na nim nie znam nie raz pisałem, ale porażka Igi w 1 godzinę i 11 minut 3-6 1-6 w półfinale katarskiego turnieju to jakiś pogrom. No cóż, taki jest sport. W sumie to nie jest najbardziej istotne zwłaszcza, że pojedynku nie grałem.
Natomiast przemówienie J.D. Vance'a w Monachium było imponujące. Prawda w oczy kole więc część sali przerażona nie klaskała słuchając świętych racji z opadniętymi szczękami. Jak to wpłynie na europejską politykę nie wiem ale chciałbym, żeby w wielu tępych, omamionych populizmem głowach coś się naprawiło.

cdn
pozdrawiam

czwartek, 13 lutego 2025

Powrót do przeszłości

 witam

Niestety nie będzie to opowieść o tym, że wreszcie udało mi się zdobyć almanach na lata 2025-2030 podobny do tego jaki Biff Tannen wykradł od Marty'ego McFly'a w filmie "Powrót do przyszłości II" a który zawierał wyniki przyszłych zdarzeń sportowych. No niestety.
Mój powrót do starych czasów polega na tym, że znowu tak jak kiedyś lecę do punktu stacjonarnego i gram swoje ulubione zestawy. Nie wiem czemu tylko LVbet może wystawić całą ligę Iranu, Gambię i tym podobne kwiatki a cała reszta naszych buków boi się tego jak ognia. Kłopot, że LVbet ma systemy do 8 po minimalnej stawce za kombinację = 50gr. To duża niedogodność ale w końcu nie gram dla jakichś super zysków a dla zabawy.

PiS: 13'05"
Maja Chwalińska rozgromiona 2-6, 0-6  w meczu II rundy W75 w którym była faworytką (kurs 1,60). Spodziewałem się trudnej przeprawy ale żeby aż tak..

cdn
pozdrawiam

środa, 12 lutego 2025

Zakatarzenie

 witam

Na tenisowym turnieju w Katarze przytrafił się prawdziwy pogrom faworytek. We wczesnej fazie zawodów odpadła przecież nie tylko Gauff i Sabalenka ale również dwie rosyjskie "gwiazdki", Chinka Zheng, Paolini czy Badosa. Tyle nieszczęścia, straconych nadziei spadło na dziewczyny, sztaby szkoleniowe i grających "banki" hazardzistów. Udało się Idze Świątek która po horrorze w którym ustępowała Noskovej w statystykach jakoś przebrnęła do ćwierćfinału.
https://www.livescore.in/pl/mecz/KvdDiYO8/#/szczegoly-meczu/statystyki-meczu/0

Nie mniejszy horror zasadziła rozstawiona z 1 w turnieju W75 w Niemczech, Maja Chwalińska która także rzutem na taśmę przeszła pierwszą rundę. Wypada powiedzieć, że wszystko dobre co się dobrze kończy. W przypadku Mai optymalne byłoby osiągnięcie pozycji w rankingu WTA która bez kwalifikacji pozwoli jej zaczepić się do drabinki w Rolland Garros i w Wimbledonie. Dużo nie brakuje.
Mnie się należy cieszyć, że tenisa w zasadzie nie grywam. Bo w moim wypadku skutki byłyby opłakane.

PiS: 22'00"
W nocy z czwartku na piątek rusza drugi w tym roku turniej golfowy cyklu LIV w Australii. STS nadal nie wierzy w Adriana Meronka 😀 Za zwycięstwo płacą tym razem 45,00 za miejsce w 1-5 kurs 6,50 a za 1-10 kurs 3,25. Ciekaw jestem jak to się skończy...

cdn
pozdrawiam

poniedziałek, 10 lutego 2025

Koszmar hazardzisty

 witam

Póki co przez cały 2025 rok wszystko pięknie się układa prócz hazardu. Ostatnio złamałem nawet swoje odwieczne reguły które mówią, że jeśli nie idzie trzeba redukować ryzyko (grać w moim przypadku na przykład 4/15) co daje mniejszy zysk ale pozwala powolnie odbudować konto. A już na pewno nie stosować chwytu, że odegram się teraz, już, natychmiast.
Nie wiedzieć dlaczego dopadła mnie ta niezdrowa hazardowa maniera bo w niedzielę zagrałem grubo i bardzo ryzykownie. Teraz muszę wpłacać kasę do buka czego nie robiłem od bardzo dawna. Takie są konsekwencje braku odpowiedzialności, łamania wypracowanych kanonów i zniecierpliwienia. I jeszcze ten sen przez który piszę tak rano. Zostałem wyrzucony z własnego mieszkania na bruk bez slipek i skarpetek - przez rodzinę której pomagałem. Po przebudzeniu, myśląc o tym, nie było wyjścia. Nalałem sobie porządną dawkę żubrówki dolewając szczyptę soku z jabłek. Teraz zastanawiam się co dalej..
Pis: 6'00" - idę spać, noc jeszcze ciemna. Z chińską pomocą która działa..

cdn
pozdrawiam

niedziela, 9 lutego 2025

Wzloty i upadki

 witam

Adrian Meronk wygrał golfowy turniej w Rijadzie i jest to jego bez wątpienia największy sukces w karierze. Co prawda w cyklu LIV-golf  gra zdecydowanie mniej imponująca stawka zawodników niż w PGA-tour i konkuruje się jedynie z 53 przeciwnikami to zwycięstwo jest godne podziwu. Na tle jesiennych, bardzo przeciętnych występów Meronka, było to zaskoczenie zarówno dla mnie jak i dla bukmacherów. STS płacił za win 80/1 a "Betfair" pewnie grubo ponad 100/1. No cóż, gdyby Polska należała do krajów których większość w Europie i rządzili by nami prawdziwi liberałowie to tak jak bardzo dawno temu miałbym w "Betfair" konto i może bym i puknął Adriana choćby za symboliczne 5$ co przełożyłoby się wczoraj na częściowa utratę zdrowia. Na 8 dołków przed końcem przewaga naszego golfisty (-18) wynosiła 4 dołki ale po trzech kolejnych rundach prowadziło już dwóch zawodników (-16) a Rahm (niewątpliwie najlepszy gracz cyklu LIV) był bezpośrednio za nimi. Szczęśliwie najlepiej presję wytrzymał Adrian i skończyło się tak jak skończyło.
https://www.livgolf.com/leaderboard

Hubert Hurkacz zagrał fantastyczny mecz półfinałowy z Alcarazem i powiem, że oby tylko tak dalej. Zmiana na lepsze w grze Hukacza jest kolosalna a powrót do najlepszej 10-tki ATP to tylko kwestia czasu.

A ja, no cóż. Odniosłem pyrrusowe zwycięstwo w LVbet  trafiając w sobotę jeden remis (w piątek 4) co na zyski przekłada się nijak. Uświadomiłem sobie empirycznie, wiedząc to dotychczas z teorii, że systemy 3/8 (a można tam tylko do 8) to gra dla mnie bez sensu. Zwłaszcza, że stawka za jednostkową linię w systemie jest 50 razy wyższa (50gr) niż w Superbet, STS czy Fortunie. To przecież tak jakbym grał 6/16  w S-b (gram 5/16) z pojedynczym kuponem za 6188zł i tu już kończyłaby się zabawa. Pojedynczy kupon, a gdzie wymienne kilka wariantów. Reasumując LVbet - nie dla mnie.

cdn
pozdrawiam

sobota, 8 lutego 2025

Pokoik na Hożej

 witam

Jestem zawstydzony, że wiersz Juliana Tuwima "Pokoik na Hożej" odgrzebałem dopiero w wieku 70 lat i 9 dni. I jestem zły, że jako mieszkaniec tej ulicy w zasadzie od początku, sam tego nie napisałem. No cóż, byłem bez szans bo Tuwim zmarł na dwa lata przed moim narodzeniem.
Wiersz jest tak głęboko realny, że czuję, że widzę tę dziewczynę w jednym, a może w kilku oknach pobliskich kamienic. I jej, ich, uczucia, troski, wzloty i upadki są bez wątpliwości ważniejsze niż ten cały wszechświat.

                                             

Kalina Jędrusik - "Pokoik na Hożej" - wiersz Juliusza Tuwima

...Ach, ogromna jest ziemia i morze
Świat bez miary i kresu gdzieś gna
A maleńki jest pokój na Hożej
Jeszcze mniejsze jest serce i łza

Lecz Ty jeden wiesz tylko, o Boże
W majestacie gwiaździstych Twych szat
Że ważniejsze jest serce na Hożej
Niż te gwiazdy, mgławice i świat.

https://www.tekstowo.pl/piosenka,kalina_jedrusik,pokoik_na_hozej.html

cdn
pozdrawiam

piątek, 7 lutego 2025

Wspomaganie szarych komórek

 witam

Znowu miałem pracowity dzień. Biuro Notarialne, Bank (7%) i kilka mniejszych spraw załatwiłem z powodzeniem i dopiero wieczorem ulubiony laptop wywinął mi numer. Nie umiałem sobie z problemem poradzić, radziłem się u IA i u znajomego fachury - bez rezultatu. Śmieszne, bo kiedy odpaliłem program z drugiego laptopa wszystko działało.
Cóż było robić. Z urodzin została jedna flaszka więc z bezsilności po dwóch potężnych drinkach wlałem trzecią dawkę czarnej żubrówki. Przed dodaniem soku z jabłek niespodziewanie naszedł mnie błyskotliwy pomysł. Usiadłem do komputera i w 5 minut znowu znalazłem się w raju bo oto naprawiłem usterkę. Teraz już na spokój olimpijski doję chłodny trunek.

Nowy sezon w golfie otworzył LIV i Adrian Meronk (kurs na win w STS 80,00) ku mojemu zaskoczeniu zagrał kosmicznie. Po pierwszym dniu zawodów przewodzi stawce i oby mu się udało tę formę utrzymać. Kasa jak wiadomo jest tam przeogromna.
https://www.livgolf.com/leaderboard
Ciekawa lista nadawców transmisji. Nasi w III świecie tak jak i możliwość grania w światowej bukmacherce. Niemal wszyscy mogą, my nie.
https://golfreviewsguide.com/pl/2025-liv-golf-riyadh-live-stream/
Nagrody w Rijadzie
https://golfreviewsguide.com/pl/2025-liv-golf-riyadh-prize-money/

PiS: 13'55"
Empirycznie jest niemal pewne, że na notowania dzisiejszej i jutrzejszej ligi w Gambii się nie doczekam dlatego też pierwszy raz zagrałem z maszyny w stacjonarnym punkcie LVbet. Wejdą, nie wejdą, nieważne.  Lubię grać to co sam zechcę a nie przebrane z nieznanych mi powodów strzępki poważnej oferty. Systemy co prawda tylko do 8 więc poszło 3/8..

PiS: 22'50"
Adrian Meronk utrzymał dwa dołki przewagi i jest na najlepszej drodze do końcowego sukcesu. Jutro o 16'05" rozpoczyna się finałowa runda.
Kupon 3/8 w LVbet zaczął się doskonale ponieważ na cztery mecze trafiłem komplet. Pracownik firmy który pomagał mi przy maszynie (pierwszy raz u nich grałem) kiedy stawiałem te remisy. patrzył jak na nienormalnego. No cóż, jeszcze 4 mecze więc mógł mieć rację..

cdn
pozdrawiam

środa, 5 lutego 2025

Zasuwający czas

 witam

Czas dla mnie zdecydowanie przyspieszył. Od urodzin zrealizowałem już więcej spraw niż przez cały styczeń. I znowu bez sensu zmusili mnie niemal, do wykonania badań podstawowych choć do przychodni poszedłem w sprawie mamy. W piątek kiedy nadejdą wyniki dowiem się zapewne o rzeczach o których nie bardzo chcę wiedzieć. Ale są tego również plusy. Przez problemy w rejestracji załatwiam wreszcie daleko idące pełnomocnictwo notarialne od mojej rodzicielki (powinienem zrobić to już dawno) które ułatwi mi funkcjonowanie na wielu płaszczyznach.
Ze sprzątaniem jestem ciągle do tyłu. Przesadzam oczywiście bo nie jest tak źle. Tym niemniej trzy dywany czekają na upranie a zakupiony do tego sprzęt z Chin aż się gotuje do działania.

Prawie nie gram. Jakieś drobne kupony bez analiz czasami wyślę ale jestem tym znudzony. Może mają tak wszyscy po 70-tce a może to tylko chwilowy przestój.
Teraz jestem bardzo ciekawy występu Japonki Wasana Sonobe (od kilku dni 17-to latki) i Weroniki Ewald po półrocznej przerwie. Obie mają małe szanse na zwycięstwo w dzisiejszych meczach ale styl porażek może być przecież różny.

PiS: 13'20" Ewald chyba przejdzie do następnej rundy walkowerem. Przeciwniczka się wycofała. Jakby tak "owczym pędem" dojść do finału 😀  punktów za W75 byłoby sporo...
PiS: 13'30" -  Jednak będzie mecz Weroniki, z inną Polką (w zastępstwie), Anną Hertel.

cdn
pozdrawiam

sobota, 1 lutego 2025

Było, minęło...

 witam

Hazardowe urodziny skończyły się sporą porażką. Przez cały tydzień wysyłałem nawiedzone kupony po wyższej niż zazwyczaj stawce które dały może z 20% zwrotu. Teraz mam co odrabiać choć wszystko odbywa się cały czas na polu niezaspokojonej ambicji a nie na stratach finansowych które są w zasadzie niezauważalne. Kłopot w tym, że przyszłym, pełnym solenizantem będę dopiero za 10 lat kiedy to stuknie mi 80-tka i ją, jeśli Bóg da, także odpowiednio dopieszczę. Oczywiście w założeniu, że planeta nie spłonie, oceany nie wystąpią z brzegów a asteroida w 2034 roku ominie nas o włos. I że nie trafi się obłąkany watażka który postanowi nasz padół unicestwić.
Dzisiaj, już na spokój olimpijski, wysłałem kilka zestawów 5/13 a pierwszy z nich rozpoczął nocny remis 2-2 w Panamie. Oby tak dalej..

cdn
pozdrawiam