witam
Jutrzejszy tenisowy finał pań na Roland Garros będzie prawdziwa gratką. Oglądałem ostatni pojedynek Kenin z USA i zrobiła na mnie spore wrażenie. Nie mam jednak wątpliwości, że nasza 60% faworytka, Iga Świątek da sobie z nią radę. Oprócz wartości czysto sportowych może jej pomóc kontuzja przewodziciela z którą amerykanka zmaga się od początku turnieju. Kilkanaście interwencji lewo, prawo odbierze Zosi co najmniej chęć do biegania i będzie po zabawie. Tak to sobie optymistycznie wyobrażam. Z drugiej strony Iga może nie poradzić sobie emocjonalnie. W końcu o taka stawkę nigdy nie grała.
A moja gra jak zawsze. Lekko i dla jaj. Wysłałem póki co trzy kupony 6/13 i 5/13 i przy formie (farcie) jaką przez kilka dni reprezentuję nie wiem czy wbijać się głębiej.
Pierwszy kupon wygląda tak oto:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312832099011863279&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Nie spodziewam się fruktów i tyle....
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz