witam
Wstyd się przyznać, że po dwóch dniach nieprawdopodobnego, hazardowego fartu doświadczyłem złudnego przekonania iż pozjadałem wszystkie mądrości tego świata i posiadłem jakąś nadprzyrodzona wiedzę o psach, koniach, piłce i o wszystkim co się rusza. W konsekwencji zwiększyłem "kusz" i pewny siebie smakowałem wtorkowe i środowe wyniki. Jakież było zdziwienie w zderzeniu z oczywistą rzeczywistością kiedy gonitwa po gonitwie przyszło przełykać gorzkie pigułki.
Co prawda układ psich torów idealnie odpowiadał mojemu zapotrzebowaniu i tak naprawdę porażka, choć znacząca, nie była wielką katastrofą ale to nie tłumaczy dlaczego akurat teraz hazard miałby się stać dla mnie łatwiejszym kawałkiem tortu niż dotychczas. Tak więc póki czas trzeba wracać z zaświatów i mozolnie, krok po kroku, trzymając się wypracowanych zasad zdobywać przyczółki coraz to wyższych wskazań licznika. I to by było na tyle.
PiS: 17'50"
Kurde, mam ciekawe pomysły do połączenia z greyhounds. Rano nie dali toru z Anglii, po południu też nie. Czy obudzą się wieczorem ?
cdn
pozdrawiam
czwartek, 30 lipca 2020
poniedziałek, 27 lipca 2020
Doncaster rulez
witam
Po południu czekałem na Monmore Green ale się nie doczekałem. I kiedy na wieczór STS wystawił kursy na Doncaster byłem lekko zniesmaczony. To nie jest tor który tygrysy lubią najbardziej więc przy braku przekonania postanowiłem za bardzo się nie sprężać. Do zagrania wpuściłem mojego bratanka który przyjechał pomóc mi w drobnych sprawach technicznych. Będziemy wspólnie zbierać nasze przysłowiowe, miesięczne 500+
Zaczęło się fatalnie. Pierwsze pięć kuponów (choć wygrane) wyszło z dwoma błędami ponieważ z szybkości stawiania pomyliłem race 6 z race 7 i zamiast away, home wstawiłem do rozpisów home, away. No nic, zdarza się w najlepszej rodzinie, choć nie powinno. Parę złotych przez to przepadło ale na szczęście kolejne zagrania postawiłem już prawidłowo to znaczy według typów.
Summa summarum zebrał się niezły "klopsik" a najbardziej spodobał mi się taki oto z rekordowym zyskiem 101/1. Będę musiał na ten tor zwrócić baczniejszą uwagę...
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312092099012867721&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Ok, jutro nie mam ukrytych remisów więc fruktów pewnie nie będzie. No chyba że zamiast 6/12 postawię odważne 7/13 lub nawet 8/13 ale to chyba byłaby przesada.
WTOREK, 21'33"
Wyjątkowo gówniany dzień na wszystkich trzech psich torach. Jak się przegrywa kilka pojedynków o 0,01 sek. (sh) to znaczy, że był najwyższy czas na lekką korektę...
ŚRODA, 23'42"
Dobre tory, duże nadzieje ale drugi dzień na minusie. Grałem 17 pojedynków, wynik 10-7 a to zdecydowanie za mało do osiągnięcia zysków. Mimo wszystko za duży down. No cóż, odrobi się....
cdn
pozdrawiam
Po południu czekałem na Monmore Green ale się nie doczekałem. I kiedy na wieczór STS wystawił kursy na Doncaster byłem lekko zniesmaczony. To nie jest tor który tygrysy lubią najbardziej więc przy braku przekonania postanowiłem za bardzo się nie sprężać. Do zagrania wpuściłem mojego bratanka który przyjechał pomóc mi w drobnych sprawach technicznych. Będziemy wspólnie zbierać nasze przysłowiowe, miesięczne 500+
Zaczęło się fatalnie. Pierwsze pięć kuponów (choć wygrane) wyszło z dwoma błędami ponieważ z szybkości stawiania pomyliłem race 6 z race 7 i zamiast away, home wstawiłem do rozpisów home, away. No nic, zdarza się w najlepszej rodzinie, choć nie powinno. Parę złotych przez to przepadło ale na szczęście kolejne zagrania postawiłem już prawidłowo to znaczy według typów.
Summa summarum zebrał się niezły "klopsik" a najbardziej spodobał mi się taki oto z rekordowym zyskiem 101/1. Będę musiał na ten tor zwrócić baczniejszą uwagę...
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312092099012867721&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Ok, jutro nie mam ukrytych remisów więc fruktów pewnie nie będzie. No chyba że zamiast 6/12 postawię odważne 7/13 lub nawet 8/13 ale to chyba byłaby przesada.
WTOREK, 21'33"
Wyjątkowo gówniany dzień na wszystkich trzech psich torach. Jak się przegrywa kilka pojedynków o 0,01 sek. (sh) to znaczy, że był najwyższy czas na lekką korektę...
ŚRODA, 23'42"
Dobre tory, duże nadzieje ale drugi dzień na minusie. Grałem 17 pojedynków, wynik 10-7 a to zdecydowanie za mało do osiągnięcia zysków. Mimo wszystko za duży down. No cóż, odrobi się....
cdn
pozdrawiam
czwartek, 23 lipca 2020
Tak miało być
witam
Poniedziałek i wtorek to były hazardowo dni remisowe które trzeba było odbębnić. Środa natomiast przyniosła zapowiedziany niedawno przełom.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312042099016253880&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312042099018052885&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
i tak dalej...
Oczywiste, że weszły także wszystkie duble i przeróżnie zmontowane kombinacje. Były również wisienki na torcie w postaci:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312042099019052716&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
z zyskiem 76/1 i nieco tylko mniejszym poniżej, 63/1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312042099017953048&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Warto odnotować, że Gol Gohar "puknął" bramkę (na 1-2) w 88 minucie. Gdyby dali sobie na wstrzymanie zyski byłyby trzykrotnie większe. Że mnie nie podkusiło wstawić 7/12, ale cóż, nie byłem na fali....
Ok, dobre i cokolwiek, zwłaszcza że jest jeszcze Lotto...:) do sprawdzenia i 8 baniek w perspektywie.
Póki co wybieram tapetę na Allegro. Pomysł jest niewyszukany. Obkleić ściany na metr wokół okna w taki sposób żebym po przebudzeniu mógł mieć iluzję, że oto jestem w lesie a może nad wodospadem.
6000 wzorów do analizy to jest dopiero analityczny potworek...
Poniedziałek i wtorek to były hazardowo dni remisowe które trzeba było odbębnić. Środa natomiast przyniosła zapowiedziany niedawno przełom.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312042099016253880&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312042099018052885&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
i tak dalej...
Oczywiste, że weszły także wszystkie duble i przeróżnie zmontowane kombinacje. Były również wisienki na torcie w postaci:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312042099019052716&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
z zyskiem 76/1 i nieco tylko mniejszym poniżej, 63/1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312042099017953048&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Warto odnotować, że Gol Gohar "puknął" bramkę (na 1-2) w 88 minucie. Gdyby dali sobie na wstrzymanie zyski byłyby trzykrotnie większe. Że mnie nie podkusiło wstawić 7/12, ale cóż, nie byłem na fali....
Ok, dobre i cokolwiek, zwłaszcza że jest jeszcze Lotto...:) do sprawdzenia i 8 baniek w perspektywie.
Póki co wybieram tapetę na Allegro. Pomysł jest niewyszukany. Obkleić ściany na metr wokół okna w taki sposób żebym po przebudzeniu mógł mieć iluzję, że oto jestem w lesie a może nad wodospadem.
6000 wzorów do analizy to jest dopiero analityczny potworek...
Piątek, 23'45"
Dzisiaj zacząłem znacznie gorzej ale szczęśliwie kończę dzień na lekkim plusie..
Sobota, 11'47"
Czekam na ten Iran drugi i się chyba nie doczekam... Sts, obudź się
PiS: 12'40"
Puścili, za późno !!! Nie dało się połączyć rozpisów 6/13, "klawego pieska 1,94" 12'16" w Perry Barr i klawego X-sa w Tokyo Verdy versus Yamagata (3,00).
Trudno.
PiS: 16'00"
Ucieszyłem się z wystawienia wieczornego Monmore ale zadanie mnie przerosło.
Ladbrokes 630 maiden, to jakieś zawody imienia angielskiego buka gdzie charty które przeważnie nigdy nie biegały przedłużonego o 150 metrów dystansu ścigają się ze sobą w większości ze zmienionych trapów. Obliczyć w minutę pięć czy lepszy uciekający obroni się przed nieco słabszym finiszującym to niezłe wyzwanie. I prawdopodobnie bardzo "klawy" dzień dla wtajemniczonych, tyle tylko że nie mam doświadczeń, obliczeń itd. tak że trudno mi poświęcać na to kasę.
cdn
Dzisiaj zacząłem znacznie gorzej ale szczęśliwie kończę dzień na lekkim plusie..
Sobota, 11'47"
Czekam na ten Iran drugi i się chyba nie doczekam... Sts, obudź się
PiS: 12'40"
Puścili, za późno !!! Nie dało się połączyć rozpisów 6/13, "klawego pieska 1,94" 12'16" w Perry Barr i klawego X-sa w Tokyo Verdy versus Yamagata (3,00).
Trudno.
PiS: 16'00"
Ucieszyłem się z wystawienia wieczornego Monmore ale zadanie mnie przerosło.
Ladbrokes 630 maiden, to jakieś zawody imienia angielskiego buka gdzie charty które przeważnie nigdy nie biegały przedłużonego o 150 metrów dystansu ścigają się ze sobą w większości ze zmienionych trapów. Obliczyć w minutę pięć czy lepszy uciekający obroni się przed nieco słabszym finiszującym to niezłe wyzwanie. I prawdopodobnie bardzo "klawy" dzień dla wtajemniczonych, tyle tylko że nie mam doświadczeń, obliczeń itd. tak że trudno mi poświęcać na to kasę.
cdn
pozdrawiam
niedziela, 19 lipca 2020
Czas jak rzeka
witam
Jeszcze przed chwilą mieliśmy dwa tygodnie do wyborów, tymczasem jest już tydzień po. Te 21 dni minęły mi tak szybko, że zaczynam się obawiać czy zauważę jak dosięgnie mnie tak zwany czas ostateczny bo bez wątpienia zbliża się siedmiomilowymi krokami.
Z uciekającym czasem działo się tak z powodu niemal ciągłego typowania bo jednak analiza psich wyścigów to nie to samo co krótka decyzja nad piłkarskim meczem.
Ale z tym już póki co koniec. Kilka ostatnich dni to zamiast grania "live", mieszanie pół na pół greyhounds z remisami w rozpisach 6/12, zamykanie komputera i zajęcie się przyjemniejszą stroną życia. Jak na razie nie dało to oczekiwanych efektów i przerżnąłem 25% z maksymalnego stanu licznika ale przyjdzie taki moment, że wszystko się wyrówna. Z drugiej strony nie jestem wielkim optymistą bo jakiś zgrywus z STS codziennie podrzuca do gry nowe angielskie tory. Dzisiaj akurat zapodał Kinsley o którym nie mam większego pojęcia. No może poza tym żeby nie ogrywać trenera Seville i preferować trapy 2,3.
Wczoraj wybrałem się z kumplem na daleki spacer. Minęliśmy Starówkę (straszny tłok), Nowe Miasto i trafiliśmy na słynne fontanny nad Wisłą. Nie tak dawno temu obiekt którym można się było pochwalić jest nieczynny. W pełni lata baseny bez wody, oświetlenie nie działa, całkowity marazm. Tak sobie pomyślałem, że chociaż dobrze, że płynie jeszcze w dole Wisła lecz przy takim zarządzaniu Warszawą mogą to być jej ostatnie tchnienia.
PiS: 18'40"
Psy ścigały się w Kinsley a ja wagarowałem w Parku Ujazdowskim.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312012099013750705&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Ostatecznie na tym kuponie, zysk 8/1
O 17'18" przegrał mi (był ostatni, 6-ty a wróg 5) bity faworyt 7/4, a wyścigu 16'39" miałem nie grać w ogóle. No cóż, ogrywałem gościa z kursem 5/6 i się nie udało....
Jeden z kuponów z całym powyższym klopsem zagrałem na angielskim Bath w pewniaku. Przepadła spora nagroda kiedy zaliczyłem zimny "prysznic" (1-2). Jak ja nie lubię grać tej piłki....!!!
Moja wina, były ładne remisy do wzięcia w Zambii i w Tanzanii.
Ze starej, kamiennej fontanny w parku nie spływa woda, takiej sytuacji nie pamiętam od 60 lat. Czyżby włodarze oszczędzali nawet na tym ?
A szambo z "Czajki" cały czas ma się dobrze. Coś tu chyba nie gra....
PiS: 21'28"
Już miałem napisać jaka to z piłki prostytutka kiedy w 95 minucie Napoli jednak wepchnęło pięknego, co by nie powiedzieć, gola.
Ale fakt pozostaje faktem. Kibicowanie piłkarzom to niewdzięczny kawałek chleba...
cdn
pozdrawiam
Jeszcze przed chwilą mieliśmy dwa tygodnie do wyborów, tymczasem jest już tydzień po. Te 21 dni minęły mi tak szybko, że zaczynam się obawiać czy zauważę jak dosięgnie mnie tak zwany czas ostateczny bo bez wątpienia zbliża się siedmiomilowymi krokami.
Z uciekającym czasem działo się tak z powodu niemal ciągłego typowania bo jednak analiza psich wyścigów to nie to samo co krótka decyzja nad piłkarskim meczem.
Ale z tym już póki co koniec. Kilka ostatnich dni to zamiast grania "live", mieszanie pół na pół greyhounds z remisami w rozpisach 6/12, zamykanie komputera i zajęcie się przyjemniejszą stroną życia. Jak na razie nie dało to oczekiwanych efektów i przerżnąłem 25% z maksymalnego stanu licznika ale przyjdzie taki moment, że wszystko się wyrówna. Z drugiej strony nie jestem wielkim optymistą bo jakiś zgrywus z STS codziennie podrzuca do gry nowe angielskie tory. Dzisiaj akurat zapodał Kinsley o którym nie mam większego pojęcia. No może poza tym żeby nie ogrywać trenera Seville i preferować trapy 2,3.
Wczoraj wybrałem się z kumplem na daleki spacer. Minęliśmy Starówkę (straszny tłok), Nowe Miasto i trafiliśmy na słynne fontanny nad Wisłą. Nie tak dawno temu obiekt którym można się było pochwalić jest nieczynny. W pełni lata baseny bez wody, oświetlenie nie działa, całkowity marazm. Tak sobie pomyślałem, że chociaż dobrze, że płynie jeszcze w dole Wisła lecz przy takim zarządzaniu Warszawą mogą to być jej ostatnie tchnienia.
PiS: 18'40"
Psy ścigały się w Kinsley a ja wagarowałem w Parku Ujazdowskim.
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312012099013750705&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Ostatecznie na tym kuponie, zysk 8/1
O 17'18" przegrał mi (był ostatni, 6-ty a wróg 5) bity faworyt 7/4, a wyścigu 16'39" miałem nie grać w ogóle. No cóż, ogrywałem gościa z kursem 5/6 i się nie udało....
Jeden z kuponów z całym powyższym klopsem zagrałem na angielskim Bath w pewniaku. Przepadła spora nagroda kiedy zaliczyłem zimny "prysznic" (1-2). Jak ja nie lubię grać tej piłki....!!!
Moja wina, były ładne remisy do wzięcia w Zambii i w Tanzanii.
Ze starej, kamiennej fontanny w parku nie spływa woda, takiej sytuacji nie pamiętam od 60 lat. Czyżby włodarze oszczędzali nawet na tym ?
A szambo z "Czajki" cały czas ma się dobrze. Coś tu chyba nie gra....
PiS: 21'28"
Już miałem napisać jaka to z piłki prostytutka kiedy w 95 minucie Napoli jednak wepchnęło pięknego, co by nie powiedzieć, gola.
Ale fakt pozostaje faktem. Kibicowanie piłkarzom to niewdzięczny kawałek chleba...
cdn
pozdrawiam
środa, 15 lipca 2020
Andrzej Duda 51,03 versus Reszta Świata 48,97%
witam
No i wygrała Wielka, Niepodległa Polska. Prezydent Andrzej Duda najpierw w 1 turze pokonał Rafała Trzaskowskiego 43,50%-30,46% (i tylko tyle ma kandydat POKO, a nawet dużo mniej ponieważ PZPR i ZSL od początku głosowało na niego) żeby w drugiej odsłonie zmierzyć się z całą koalicją anty-PIS i odnieść spektakularne zwycięstwo 51,03%-48,97%.
Nic nie dziwi poza jednym. Konfederacja czyli ugrupowanie zdecydowanie antyeuropejskie, skrajnie konserwatywne obyczajowo, antysystemowe i narodowo patriotyczne - 49% głosów z pierwszej tury oddało skrajnym euroentuzjastom, zwolennikom LGBT i sprzymierzeńcom "latarników szkolnych" i tak dalej i dalej, głosując pod rękę z byłym PZPR, ZSL, UB, TW, TVN et consortes. Nie do pomyślenia. Prawie połowa z 1.317.380 zdradziła swoje ideały w imię niepojętej nienawiści a może politycznej głupoty. Tego nie dało się przewidzieć i z tego właśnie to powodu mój typ PAD (-3,5% czyli 51,75%) padł jak muszka. No cóż.
Ok, już po wyborach ale to nie koniec emocji. Czekają nas wkrótce ostre, partyjne zmiany rozliczeniowe i będzie się działo. Póki co w obozie przegranych jedni płaczą, inni protestują, jeszcze inni wieszczą "polski majdan" ale jakoś nie widać na ulicach "Komitetu Olewania Demokracji". Będą mieli okazję zaistnieć przy odbijaniu Senatu, zachodnich Samorządów i tak w ogóle dla jaj z innych, najprzeróżniejszych powodów.
A co z hazardem. Tutaj mocno przesadziłem i muszę przywołać się do porządku. Nie może tak być żebym na rano przygotowywał jeden psi tor, na popołudnie drugi a na wieczór trzeci. Takie permanentne analizy rozbijają mi całe normalne życie które jak wiadomo jest wyjątkowo za krótkie. Tak więc, od dzisiaj wybieram tylko jeden tor, najlepiej Monmore Green a z resztą przestaje się bawić.
cdn
pozdrawiam
No i wygrała Wielka, Niepodległa Polska. Prezydent Andrzej Duda najpierw w 1 turze pokonał Rafała Trzaskowskiego 43,50%-30,46% (i tylko tyle ma kandydat POKO, a nawet dużo mniej ponieważ PZPR i ZSL od początku głosowało na niego) żeby w drugiej odsłonie zmierzyć się z całą koalicją anty-PIS i odnieść spektakularne zwycięstwo 51,03%-48,97%.
Nic nie dziwi poza jednym. Konfederacja czyli ugrupowanie zdecydowanie antyeuropejskie, skrajnie konserwatywne obyczajowo, antysystemowe i narodowo patriotyczne - 49% głosów z pierwszej tury oddało skrajnym euroentuzjastom, zwolennikom LGBT i sprzymierzeńcom "latarników szkolnych" i tak dalej i dalej, głosując pod rękę z byłym PZPR, ZSL, UB, TW, TVN et consortes. Nie do pomyślenia. Prawie połowa z 1.317.380 zdradziła swoje ideały w imię niepojętej nienawiści a może politycznej głupoty. Tego nie dało się przewidzieć i z tego właśnie to powodu mój typ PAD (-3,5% czyli 51,75%) padł jak muszka. No cóż.
Ok, już po wyborach ale to nie koniec emocji. Czekają nas wkrótce ostre, partyjne zmiany rozliczeniowe i będzie się działo. Póki co w obozie przegranych jedni płaczą, inni protestują, jeszcze inni wieszczą "polski majdan" ale jakoś nie widać na ulicach "Komitetu Olewania Demokracji". Będą mieli okazję zaistnieć przy odbijaniu Senatu, zachodnich Samorządów i tak w ogóle dla jaj z innych, najprzeróżniejszych powodów.
A co z hazardem. Tutaj mocno przesadziłem i muszę przywołać się do porządku. Nie może tak być żebym na rano przygotowywał jeden psi tor, na popołudnie drugi a na wieczór trzeci. Takie permanentne analizy rozbijają mi całe normalne życie które jak wiadomo jest wyjątkowo za krótkie. Tak więc, od dzisiaj wybieram tylko jeden tor, najlepiej Monmore Green a z resztą przestaje się bawić.
cdn
pozdrawiam
piątek, 10 lipca 2020
Kłopot z koncentracją
witam
W przyrodzie nigdy nie idzie cały czas jak po sznurku. Czasami przez brak uwagi robi się idiotyczne "babole" jak choćby dzisiaj w ostatnim wyścigu w Monmore. Miałem wytypowaną 2-kę ale że analiza pojedynku h2h była na kolejnej stronie kajetu, przez szybkość stawiania naciskałem klawisze z pamięci i trzy kupony (na szczęście tylko trzy, na innych mam prawidłowo) znacznie obniżyły piątkowy sukces. To najlepszy dowód, że pamięć bywa ulotna.
Właściwie spudłowałem jedna parę h2h na 10 i to też niezasłużenie. Pies przegrał przez najgorszą reakcje startową w swojej karierze i muszę się dokładnie przyjrzeć czy ktoś nie trzymał go czasami za ogon...:) - To tutaj:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311922099016153360&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311922099017853419&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Przyjemne 11/1 na kuponach-bazach.
Reszta grubiej, ale z mniejszą ilością elementów też wygląda nie najgorzej. W sumie +340% dziennego obrotu.
Żeby nie było tak euforycznie, czwartek był słabszy. Tyle tylko, że pomny moich kiepskich czwartków grałem mocno przy ścianie i wielkiej krzywdy nie zaznałem.
Niedziela, 12.07 13'30"
Za grosze wziąłem 2 pojedynki w Harlow greyhounds. To chyba najbardziej kolizjogenny tor na świecie. Do tej pory uczestnicy w bmp, race1(3) race2(2), race3(3), race4(3), race5(2), race6(2). To wolę stawiać w Lotto...:)
Ok, teraz na wybory: Po zdecydowane zwycięstwo.
cdn
pozdrawiam
W przyrodzie nigdy nie idzie cały czas jak po sznurku. Czasami przez brak uwagi robi się idiotyczne "babole" jak choćby dzisiaj w ostatnim wyścigu w Monmore. Miałem wytypowaną 2-kę ale że analiza pojedynku h2h była na kolejnej stronie kajetu, przez szybkość stawiania naciskałem klawisze z pamięci i trzy kupony (na szczęście tylko trzy, na innych mam prawidłowo) znacznie obniżyły piątkowy sukces. To najlepszy dowód, że pamięć bywa ulotna.
Właściwie spudłowałem jedna parę h2h na 10 i to też niezasłużenie. Pies przegrał przez najgorszą reakcje startową w swojej karierze i muszę się dokładnie przyjrzeć czy ktoś nie trzymał go czasami za ogon...:) - To tutaj:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311922099016153360&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311922099017853419&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Przyjemne 11/1 na kuponach-bazach.
Reszta grubiej, ale z mniejszą ilością elementów też wygląda nie najgorzej. W sumie +340% dziennego obrotu.
Żeby nie było tak euforycznie, czwartek był słabszy. Tyle tylko, że pomny moich kiepskich czwartków grałem mocno przy ścianie i wielkiej krzywdy nie zaznałem.
Niedziela, 12.07 13'30"
Za grosze wziąłem 2 pojedynki w Harlow greyhounds. To chyba najbardziej kolizjogenny tor na świecie. Do tej pory uczestnicy w bmp, race1(3) race2(2), race3(3), race4(3), race5(2), race6(2). To wolę stawiać w Lotto...:)
Ok, teraz na wybory: Po zdecydowane zwycięstwo.
cdn
pozdrawiam
środa, 8 lipca 2020
Dystans
witam
Wyjątkowo rzadko można sięgnąć po "dzień konia" a już nie sposób tego faktu przewidzieć. W poniedziałek trafiłem kolejne 15 pojedynków na psim torze w Monmore(11), Doncaster(3) i Nottingham(1) ze średnią kursu 1,88. Po takim dictum nietrudno wpaść w euforię, że oto chwyciłem byka za rogi, że mam już perfekcyjnie opanowany system analizy i że zwyczajnie pieski mnie się słuchają. Nic z tych rzeczy. Cały czas czekałem kiedy ten oczywisty fart się odwróci i wyścig za wyścigiem zmniejszałem stawki. Liczy się bowiem cel ogólny, miesięczny który sobie zakładam i do którego dążę.
Jak łatwo było przewidzieć już we wtorek w Monmore przyszła korekta. Z ośmiu gonitw trafiłem tylko dwie i nieważne, że głównie przez spóźnione starty czy kolizje. Tak po prostu musiało być bo statystyka nie kłamie i w dłuższym dystansie wynik powinien wyjść na zero, minus podatki i marże. Tutaj trochę celowo przesadziłem...:). Miesięczne, przysłowiowe 500+ da się jakoś tam uskubać konsekwencją, pracą analityczną, znajomością dyscypliny i intuicją.
Dzisiaj kolejny dzień walki. Jak zwykle będę grał lekko "przy ścianie" co przemyślałem w następujących okolicznościach.
Linia 33, wybrałem się na pchli bazarek a wygląda jakbym jechał gdzieś "na jume"....:)
PiS: 13'30"
STS znowu wybrał koński tor w Gulfstream. Co oni się tak uparli, mają z tego jakiś wiatyk (służewiecki slang) czy co ?
cdn
pozdrawiam
Wyjątkowo rzadko można sięgnąć po "dzień konia" a już nie sposób tego faktu przewidzieć. W poniedziałek trafiłem kolejne 15 pojedynków na psim torze w Monmore(11), Doncaster(3) i Nottingham(1) ze średnią kursu 1,88. Po takim dictum nietrudno wpaść w euforię, że oto chwyciłem byka za rogi, że mam już perfekcyjnie opanowany system analizy i że zwyczajnie pieski mnie się słuchają. Nic z tych rzeczy. Cały czas czekałem kiedy ten oczywisty fart się odwróci i wyścig za wyścigiem zmniejszałem stawki. Liczy się bowiem cel ogólny, miesięczny który sobie zakładam i do którego dążę.
Jak łatwo było przewidzieć już we wtorek w Monmore przyszła korekta. Z ośmiu gonitw trafiłem tylko dwie i nieważne, że głównie przez spóźnione starty czy kolizje. Tak po prostu musiało być bo statystyka nie kłamie i w dłuższym dystansie wynik powinien wyjść na zero, minus podatki i marże. Tutaj trochę celowo przesadziłem...:). Miesięczne, przysłowiowe 500+ da się jakoś tam uskubać konsekwencją, pracą analityczną, znajomością dyscypliny i intuicją.
Dzisiaj kolejny dzień walki. Jak zwykle będę grał lekko "przy ścianie" co przemyślałem w następujących okolicznościach.
Linia 33, wybrałem się na pchli bazarek a wygląda jakbym jechał gdzieś "na jume"....:)
PiS: 13'30"
STS znowu wybrał koński tor w Gulfstream. Co oni się tak uparli, mają z tego jakiś wiatyk (służewiecki slang) czy co ?
cdn
pozdrawiam
niedziela, 5 lipca 2020
DUDA 2020
witam
Do wyborów prezydenckich w Polsce pozostał tydzień więc wypada przeanalizować pokrótce szanse kandydatów. Nie ukrywam, że mnie najbardziej przypadł do gustu (choć widzę, że właśnie dramatycznie spadł) kurs 2,46 (było w okolicach 2,90) na reelekcję prezydenta Dudy przy handicapie (-3,5). Znaczy to tyle, że wystarczy 51,76% na mojego faworyta, żeby przytulić kasę.
Muszę się pochwalić, że dotychczas wybory trafiałem bez pudła a największe przebicie przyniósł mi Lech Kaczyński za którego w pewnym momencie płacili 3,30.
"To się po prostu w pale nie mieści, za faworyta po 3,30" brzmiał refren krótkiego wierszyka który wtedy popełniłem.
Dlaczego tak się dzieje. Otóż kandydaci i partie konserwatywne są permanentnie niedoszacowane we wszelkich sondażach i u wszystkich bukmacherów. Dla przykładu taki Biden (demokraci) stoi w STS 1,60 a ma takie szanse jak....no może trochę większe.
Męczą mnie te wszystkie ateistyczne, anarchistyczne i niby to demokratyczne podchody. Nie będę ludzi tutaj oceniał, ich sprawa i ich prawo do decydowania ale świat który za celebrytami często po szkole powszechnej, aktorami, piłkarzami a nawet profesorami co to laurkę zdobyli za pochodzenie lub na bazarze Różyckiego, za tym całym nigdy nie pracującym lewicowo mentalnym legionem samozwańczych autorytetów jako samcami alfa, idzie na własną rzeź to ja się dziwię. No cóż, trzeba by myśleć samodzielnie, czytać całe artykuły a nie tylko parszywy czasem tytuł, itd. itp. Nie każdy ma na to chęć i czas.
A co u nas. Milion wyborców w wieku 60+ (w stosunku do wyborów 2019) nie poszło na pierwszą turę ze strachu przed wydumanym wirusem i z obawy przed kolejkami, obowiązkiem maseczek, dezynfekcją. Teraz pójdą. Za to zostanie w domu 20% od Hołowni i 30% od Bosaka. SLD i PSL są już wyczyszczone więc i tutaj POKO nie ma na co liczyć.
Dla mnie 52,5%-47,5% to najmniejszy wymiar kary dla kandydata który ma same porażki wizerunkowe, który nie ma własnego, spójnego programu i który notorycznie mija się z prawdą.
Na dodatek scena jak z (1984) Orwella https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/zaskakuj%C4%85ce-zmiany-w-wikipedii-przed-wyborami-co-znika%C5%82o-i-pojawia%C5%82o-si%C4%99-na-stronie-trzaskowskiego/ar-BB16gJjw?ocid=msedgntp&fbclid=IwAR0mTs20Xj8di2dA2nyhA2sWoLQbMImcZp0QLu8icvE33VeH1Mv6pI-xlBA Tam też zmieniano historię zależnie od okoliczności....
ANDRZEJ DUDA - PREZYDENTEM 2020-2025
Dzisiaj byłem na cmentarzu (jeszcze na wierzchu) i ominęły mnie pieski w Sunderland. Niestety wszystkiego nie da się pogodzić.
Do wyborów prezydenckich w Polsce pozostał tydzień więc wypada przeanalizować pokrótce szanse kandydatów. Nie ukrywam, że mnie najbardziej przypadł do gustu (choć widzę, że właśnie dramatycznie spadł) kurs 2,46 (było w okolicach 2,90) na reelekcję prezydenta Dudy przy handicapie (-3,5). Znaczy to tyle, że wystarczy 51,76% na mojego faworyta, żeby przytulić kasę.
Muszę się pochwalić, że dotychczas wybory trafiałem bez pudła a największe przebicie przyniósł mi Lech Kaczyński za którego w pewnym momencie płacili 3,30.
"To się po prostu w pale nie mieści, za faworyta po 3,30" brzmiał refren krótkiego wierszyka który wtedy popełniłem.
Dlaczego tak się dzieje. Otóż kandydaci i partie konserwatywne są permanentnie niedoszacowane we wszelkich sondażach i u wszystkich bukmacherów. Dla przykładu taki Biden (demokraci) stoi w STS 1,60 a ma takie szanse jak....no może trochę większe.
Męczą mnie te wszystkie ateistyczne, anarchistyczne i niby to demokratyczne podchody. Nie będę ludzi tutaj oceniał, ich sprawa i ich prawo do decydowania ale świat który za celebrytami często po szkole powszechnej, aktorami, piłkarzami a nawet profesorami co to laurkę zdobyli za pochodzenie lub na bazarze Różyckiego, za tym całym nigdy nie pracującym lewicowo mentalnym legionem samozwańczych autorytetów jako samcami alfa, idzie na własną rzeź to ja się dziwię. No cóż, trzeba by myśleć samodzielnie, czytać całe artykuły a nie tylko parszywy czasem tytuł, itd. itp. Nie każdy ma na to chęć i czas.
A co u nas. Milion wyborców w wieku 60+ (w stosunku do wyborów 2019) nie poszło na pierwszą turę ze strachu przed wydumanym wirusem i z obawy przed kolejkami, obowiązkiem maseczek, dezynfekcją. Teraz pójdą. Za to zostanie w domu 20% od Hołowni i 30% od Bosaka. SLD i PSL są już wyczyszczone więc i tutaj POKO nie ma na co liczyć.
Dla mnie 52,5%-47,5% to najmniejszy wymiar kary dla kandydata który ma same porażki wizerunkowe, który nie ma własnego, spójnego programu i który notorycznie mija się z prawdą.
Na dodatek scena jak z (1984) Orwella https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/zaskakuj%C4%85ce-zmiany-w-wikipedii-przed-wyborami-co-znika%C5%82o-i-pojawia%C5%82o-si%C4%99-na-stronie-trzaskowskiego/ar-BB16gJjw?ocid=msedgntp&fbclid=IwAR0mTs20Xj8di2dA2nyhA2sWoLQbMImcZp0QLu8icvE33VeH1Mv6pI-xlBA Tam też zmieniano historię zależnie od okoliczności....
ANDRZEJ DUDA - PREZYDENTEM 2020-2025
Dzisiaj byłem na cmentarzu (jeszcze na wierzchu) i ominęły mnie pieski w Sunderland. Niestety wszystkiego nie da się pogodzić.
PONIEDZIAŁEK, 6.07 18'10"
Baza do Monmore wyglądała dzisiaj tak...i wszystko jasne.
Już zaczynał się race 1 a ja miałem wytypowane tylko 7 pierwszych wyścigów, po prostu nie dało się wyrobić. Ale w sumie nieźle poszło....
To jednak co zrobiłem to katastrofa. Od rana obiecałem sobie, że dzisiaj walę grubo a tych kilkanaście wygranych kuponów wygląda finansowo przeciętnie. Czas przesądził o wszystkim niestety. Miałem do wyboru, albo typować pozostałe gonitwy albo zająć się grą.
PiS: Takiego dnia prędko nie będzie, finalnie w Monmore weszło 11/11 typowanych piesków.
A tutaj druga tura założeń w Monmore (tych od race 8)
Jutro już Monmore nie dadzą, założymy się...:)
PiS: 22'20"
Dojechałem do 15/15 w Doncaster i Nottingham, ale na koniec ostatnie dwa pudła..:). Już tylko w dublach bez istotnego znaczenia. Szczególnie Nottingham gram bowiem niezwykle ostrożnie.
W STS Andrzej Duda 51,25% (linia -2,5 1,84-1,84).
Moje -3,5 czyli 51,75% spadło do 2,13
cdn
pozdrawiam
Subskrybuj:
Posty (Atom)