witam
Jakiś czas temu obiecałem koledze ze wspólnych, niegdysiejszych zmagań z końmi na Służewcu, że pomogę mu w typowaniu amerykańskich gonitw. Mówiąc szczerze zupełnie wypadło mi to z głowy bo z kumplem mieszkającym w Anglii od dłuższego czasu mam kontakt raczej sporadyczny. Ustaliliśmy, że tor w którym czuję się najmocniej to teksański https://www.shrp.com/horsemen-info/livereplay-videos
I oto wczoraj poprzez komunikator dostałem info o potrzebie podjęcia walki...:)
Rozpoczął się nowy sezon.
Kłopot w tym, że gonitwy rozpoczynają się tam o 2, czasem 3 w nocy polskiego czasu. No nic to. Słowo się rzekło. Nie spałem do rana.
Rzecz miała nieciekawe konsekwencje. Kiedy się obudziłem Radwańska już grała a miałem stawiać, że nie wygra (3,75). Rozpis 6/13 też wysłałem tylko jeden a właśnie była szansa że STS bym nieźle puknął. Weszła cała armia "boczniaków" (wszystkie 6) z Middlesbrough, Mansfield, dwoma angielskimi dublami oraz pozycje z biathlonu. Szkoda, że nie daje się tego drukować (error 500) i nie wiem czy to moja wina czy wina bukmachera.
W każdym bądź razie kupon z ośmioma trafieniami od góry nieźle wygląda. Remisy pod spodem już gorzej.
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz