poniedziałek, 22 stycznia 2018

Opowieści z pakamery

witam

Dopiero o trzynastej wróciłem dzisiaj z pracy. Z Urzędu Pracy....
Z pozoru rzecz wygląda komicznie ale śmieszno mi wcale nie jest. Dla 63 latka który dwa lata przed emeryturą jest chroniony ustawowo przed zwolnieniem, roboty po prostu brak. Tak więc bez prawa do zasiłku i bez jakichkolwiek szans na pomoc od przewidzianych w tej materii organizacji, pozostaję na śmietniku historii. No to się porobiło.
Na hazard nie ma co liczyć bo to już nie te czasy co kiedyś, tak więc póki co trzeba pozbywać się kolekcji świecidełek po które stało się pod bankiem NBP całe noce a teraz pora je spuszczać po dziadowskiej cenie. Na przykład takie oto....

Znalezione obrazy dla zapytania bursztynowy szlak kaliningrad

Przed przecięciem tego błędnego koła jeszcze się bronię ale epoka sentymentów właśnie się kończy. Muszę otworzyć spadek i posprzedawać to za co wciąż płacę a z czego nie korzystam. Wiadomo, że znoszenie współwłasności w rodzinie to otwarcie "puszki Pandory" ale kiedy nie ma innego wyjścia to i nie ma rady.
Inne, pomniejsze zagadnienia także domagają się rewolucji bo na aktywność pro publico bono nie ma już środków. Tak w ogóle to życie niestety nie wyposażyło mnie w parę twardych łokci. Znając posłów, senatora i ministra, gdzie słowo znając w niektórych wypadkach jest mocno zminimalizowane, może powinienem przestać narzekać a zacząć intensywnie działać, wnosić, pytać i monitować ku wspólnemu powodzeniu "dobrej zmiany"
Furda to wszystko. Już w piątek losowanie Euro Jackpot i 340.000.000 złotych do podziału z szansą trafienia jak 1/95.344.200.....

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz