witam
Nawiązując do kilku kultowych scen z odcinka filmu Monty Python p.t. "Ministry of Silly Walks" ....
...śmieję się już sam z siebie.
Fakt, że ostatnio moja zabawa w hazard została zawieszona i tylko z rzadka puszczę jakiś tani kupon żeby dla jaj sprawdzić co tam w trawie piszczy - odbija mi się czkawką. Sporo remisów w krajach w których standardowo grywam "iksy" omija kupony przez głupi upór i bezsensowną decyzję. Otóż wyzerowałem sobie licznik w STS i postanowiłem ich nie zasilać a tylko tam można zagrać na przykład Kenię, Kamerun czy podobne kwiatki. Jak powiedzmy Marcin Białobłocki.
Inna sprawa, że tez nie zajarzyli. Na dzisiejszej czasówce naszego cyklistę na zicher umieściłbym w piątce ale już w trójce to chyba przesada. Tak czy siak czy to w tabeli czy w pojedynku można się do Marcina w STS przymierzyć. Totolotek (Miks) nawet nie zauważył jednego z kluczowych specjalistów wyścigu na czas (TTT), a szkoda, bo to w końcu nasz człowiek.....
Poniedziałek, 29 maja, godzina 13'00"
Nic nowego. Bałagan w głowie i dookoła a ja przymierzam się jak to powoli ogarnąć. Jednak sukcesu w tym dziele na dzisiaj nie przewiduję tak zresztą jak w najnowszym pomyśle który zaświtał mi pod czaszką i nijak nie daje się wykurzyć.
Awans Reading do ekstraklasy po popołudniowym meczu na Wembley.
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz