piątek, 1 lipca 2016

Krajobraz po bitwie

witam

Smutek. Taki własnie nastrój towarzyszy mi od przegranego wczoraj ćwierćfinałowego meczu z Portugalią w piłkarskich Mistrzostwach Europy. Szkoda mi zwłaszcza tego niezwykłego potencjału patriotyzmu który wyzwalał się przy okazji naszych kolejnych sukcesów, tego morza biało-czerwonych barw i eksplozji narodowej dumy. W myślach wyobrażałem sobie co to będzie po finale z Niemcami kiedy emocje sięgną zenitu i czy ewentualna wygrana przełoży się politycznie w takie na przykład powodzenie jak za czasów Mieszka i Bolesława Chrobrego (966-1025) kiedy to..... zresztą nieważne, tego nie będzie.
Przegraliśmy jednym rzutem karnym po 120 minutach wyrównanej gry a moje odczucia przy piwku i słonych orzeszkach były takie oto, że los stworzył nam ogromną szansę w 2 minucie i wtedy należało dobić przeciwnika. Natrzeć całą potęgą na zaskoczonego wroga i rozstrzygnąć mecz do 15 minuty. Łatwo powiedzieć i mądrzyć się po czasie ale takie mam właśnie odczucia...

Ok, było, minęło. Od jutra rusza Tour de France.i będzie się działo.
http://www.letour.fr/us/
Cały dzień poświęcę na analizę bo piłki (hazardowo) mam chwilowo dosyć...

cdn
pozdrawiam

4 komentarze:

  1. Cześć Paweł
    Mecz w wykonaniu naszych podobał mi się bo zagrali naprawdę kawał solidnego futbolu ale czasami drażniła mnie bojaźń w grze. Wiem że przeciwnik z górnej półki ale jak była okazja pociągnąć do przodu to dochodzili do połowy i piłka wracała do tyłu. Trzeba było odważnie pójść do przodu i może coś by z tego było bo nie oszukujmy się Portugalia była do ogrania i nie raz pokazali że gubili się w obronie i tak jak mówisz dobić ich... ale potencjał na przyszłość jest i z tego trzeba się cieszyć no i oczywiście zrobić wszystko żeby tego nie zaprzepaścić
    Pozdrawiam szachista

    OdpowiedzUsuń
  2. Licze za analiza Tour zrobiona,i lada moment skutkować będzie licznymi podpowiedziami na blogu.
    I takie pijawki jak ja coś podbiorą. :) z pozdrowieniami

    OdpowiedzUsuń
  3. Cześć
    Wczoraj słuchałem Zarzecznego jak opowiadał o silniczkach w ramach rowerowych które mają wielką moc na krótkich odcinkach. Były zdjęcia.
    Jeśli to prawda to odechciewa się grać w cokolwiek
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. A o zagraniu nawet wstyd pisać.
    Po pierwsze za 2 dychy to tak jakbym nie grał w ogóle.
    Po drugie do małych kursów dołożyłem Radwańską i razem wyszło ako ok. 2,60
    Bez sensu ale to pierwszy etap a ja się ostatnio w grze boję własnego cienia
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń