piątek, 18 września 2015

Fatum prowokowane

witam

Przekonałem się namacalnie, że muszę wyrzec się kolejnego nawyku czyli pisania zawczasu o szczęśliwych zbiegach okoliczności które czasem mi się wydarzają. I tak, nawiązując do wczorajszej notki pokarany zostałem natychmiast. Kluczowy remis na dzisiejszą noc przepadł w 90 minucie (z karnego).
Nie odważę się stwierdzić winy sędziego, bukmacherów czy w ogóle jakiejś innej ziemskiej siły ale fakt, ze akurat w tym jednym konkretnym spotkaniu, w argentyńskim Racing Club, w ostatniej minucie i to bezpośrednio po wczorajszym wpisie zaszło to co zaszło, musi być znakiem.
Ok, po kawie powinienem się rozpisać :)

PiS 12'45"
Tylko wstępnie udało się w kajecie zebrać 28 potencjalnych możliwości (do X-boom)
Selekcja będzie trudniejsza niż podział emigrantów na tych złych i dobrych...
PiS: 14'50"
Na początek chciałbym uchwycić coś z hokeja dlatego też pierwsze koty za płoty mają się tak:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312611599399753380&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312611599217253446&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Poza tym w ET we Włoszech (golf) liczę, że wygra M. Kaymer (10,00)

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz