środa, 26 listopada 2014

Bitwa na kursy

witam

Jest rzeczą absolutnie oczywistą, że decydującym czynnikiem w hazardzie jest wystawiona na mające się odbyć wydarzenie wysokość kursu. Generalnie, nawet nieważne kto tam ze sobą gra. Istotny jest jedynie stosunek szansy do notowania. Tak dla przykładu to po 500/1 postawiłbym, że PSL przy 60-cio procentowym odsetku głosów nieważnych wygra w majowych wyborach 2015 roku :) - a po 1,01 nie brałbym pod uwagę tak obecnego Prezydenta jak i meczu Realu Madryt w pełnym składzie z reprezentacją Szkoły Podstawowej nr 1 im Gustawa Morcinka.....
STS, Totomix i Fortuna (innych nie sprawdzam bo nie mam punktów w okolicy) przebijają się tydzień w tydzień różnymi bonusami, konkursami i poziomem oferty i tę wojnę imho wygrywa STS.
Przede wszystkim, o czym już kiedyś pisałem, decydującym argumentem na ich korzyść jest "hit dnia" który (przy trafieniu) załatwia w całości lub znacznie minimalizuje 12% podatek. Ale i różnice kursowe trzymają się  stosunkowo najdłużej.
W tym miejscu mam żal do samego siebie. W dobrych czasach pod kolekturą stało się jeszcze przed otwarciem  i wcześniej przygotowane pozycje wyłapywało jak świeże bułeczki. A dzisiaj poszedłem zbyt późno i z 1,65 zrobiło się 1,50 a z 1,10 -> 1,07..... W dystansie to przecież fundamentalna skala (12,8%)
Ok, zagrałem w rezultacie:
Limon Fc v Herediano 2 1,50  (result 1-4)
Ludogorets v Liverpool (UEFA młodzieżowa) 2 1,07  (result 0-3)
St. Petersburg v Benfica 1 2,20  (X 3,55) - (result 1-0)
ako z home 3,53 stake 2,4/10, ako z X 5,70 stake 0,6/10

sbobet (mecz na neutralnym boisku) a Zenit w Betfair około 48%
CRC D103:00Limon FC(N)5.23.81.51Herediano
7.44.81.28

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz