witam
W poniedziałek czeka mnie tradycyjne lenistwo i odpoczynek od sportu. Ściślej od stawiania na sport popularny. Pozastanawiam się trochę nad meczem Legii w walce o tytuł mistrza Polski.
Zbyt optymistycznie sądziłem, że sprawa jest już przesądzona bo "fachowcy" z TV sugerowali, że ma taki łatwy kalendarz spotkań - tymczasem spojrzałem na:
http://www.90minut.pl/liga/0/liga5617.html
i okazuje się, że najłatwiejszą drogę ma Ruch Chorzów z którym Legii przyjdzie się spotkać już 7.04. i jeśli gospodarze nie wygrają w Warszawie to ja to cienko widzę.
Ok, teraz czekam na greyhounds i Monmore Green do 15.08 i oby moje dzisiejsze lenistwo nie udzieliło się moim faworytom :)
z serwisu e-kartki.pl
pozdrawiam
Moim zdaniem takie pojęcie jak 'łatwy terminarz' w polskiej lidze kompletnie nie obowiązuje.
OdpowiedzUsuńTutaj każdy może wygrać z każdym, zależy jaka jest dyspozycja dnia danej ekipy :)
a Ruch ma trochę za mało klasowych piłkarzy, nie dadzą rady.
Jestem z Kielc i wiem, że Korona tak samo nie ma szans :) Mistrz powędruje do stolicy.