piątek, 19 listopada 2010

19.XI

witam

Nie da się ukryć, że w ostatnim czasie ulotkę kursową i typy przesłaniają mi szeroko pojęte sprawy egzystencjonalne. Inne sny, inne cele bo zupełnie inna lektura.
Wolę się wylenić w łóżku do wieczora i pomyśleć czy chemia pozbawi mnie bujnej czupryny, niż zasiadać do komputera nad, co by nie mówić, mniej istotnymi sprawami.
Piszę chemia, ponieważ sytuacja jest na tyle poważna, że zaczynam kurację od sporej dawki trucizny.  I nie ukrywam, że bardziej mnie to dołuje niż samo późniejsze krojenie. Ale nic to. Trzeba to trzeba.

A tak już będąc przy tym kompie wziąłem sobie ruski hokej w singlach.

Traktor v CSKA X 4,40
Awangard v Lokomotiw X 4,40
Barys v Atlant X 4,70
Naftekhimik v SKA X 4,50
Yugra v Torpedo X 4,40

powodzenia

1 komentarz:

  1. Martwi mnie ta "chemia", no ale skoro trzeba to bierz. O czuprynę się nie martw, nie zawsze wypada ... choć może być różnie.
    Trzymam kciuki, za zdrowie bo z typami to sam wiesz jak bywa :) Wchodzą seriami i stadami zmykają ;)

    pzdr

    OdpowiedzUsuń