witam
Wczoraj wielce rozczarowała mnie Legia Warszawa. Wynik meczu ale i styl porażki w 1/16 LKE to jedna potężna katastrofa. A przecież ufałem im na tyle, że jako element wstawiłem ich zwycięstwo na kupony z których na jednym (5/14) byłby to 11 utrafiony pojedynek. Mam zatem kolejną nauczkę której z reguły przestrzegam, żeby powstrzymywać się od gry w sentymenty.
Dzisiejszy dzień zaczął się równie brutalnie. Pierwsze dwa mecze na nowych zakładach 5/13 to dwie porażki w 90 minucie. O niczym to jeszcze nie przesądza ale na frukta się nie zapowiada.
https://www.livescore.in/pl/mecz/0CERNqY4/#/szczegoly-meczu
https://www.livescore.in/pl/mecz/zJbKd4TI/#/szczegoly-meczu
Szkoda mi Madzi Fręch która z Rybakiną prowadziła 5-2 w dogrywce pierwszego seta i przegrała oba własne serwisy. Punkty, kasa, ale i możliwość polskiego finału w Dubaju stała otworem. Kazaszka kolejny swój pojedynek oddała walkowerem z powodu przemęczenia i należy tylko żałować, że nie w spotkaniu z Polką. Trudno.
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz