niedziela, 17 maja 2020

Stan krytyczny

witam

W warunkach totalnego chaosu próbuje pisać dzisiejsze kilka zdań, bo to co na siebie narzuciłem to po prostu misja praktycznie nie do udźwignięcia. Tym bardziej dla lenia patentowanego i posiadacza dwóch lewych kończyn górnych. Nagrałem nawet wczoraj film z pobojowiska ale aż wstyd go pokazać. Sterty paczek, pudełek, papierów do przejrzenia (90% do niszczarki), stary sprzęt do utylizacji, niektóre meble do wyniesienia (jak to niby sam mam zrobić) - a w odwodzie spakowane jeszcze "nówki" do montażu i przystosowania do życia. Ale przede wszystkim kable w pokoju dowodzenia skąd rozchodzi się cała sieć przeróżnej, skomplikowanej infrastruktury.
Postanowiłem robić z tym wszystkim porządek krok po kroku ale są to na razie kultowe kroki z Monty Pythona.


Patrząc z drugiej strony, wiele spraw udało się skutecznie odpalić i o dziwo poszło to nad wyraz sprawnie, pomimo że powstawało w całkowitym niedoczasie spowodowanym po pierwsze wyścigami konnymi  w USA a po wtóre "pornolami" na 55 calach które zwłaszcza w formule 4K wyglądają inaczej niż te oglądane dotychczas.
Na torze źle się nie dzieje choć o jednym dniu chciałbym jak najszybciej zapomnieć. Już go odegrałem więc nie ma problemu. Między innymi takimi wejściami:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311362099014469132&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311362099012283677&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=311372099012573882&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
Dałem te trzy przykłady żeby przedstawić dowód, że nie wszystko opiera się na "czapkach".
Konie w STS pewnie powoli zaczną się zwijać a ja dopiero teraz dochodzę do wniosków, że najlepszym sposobem na sukces w wyścigowym h2h była zwyczajna gra na różnicę kursów....
Dzisiaj pobawię się w Gulfsteam Park (od 18'40") Churchill Downs (od 18'55") i w Santa Anita (od 21'25") a do tego czasu muszę zabrać się do uczciwej, domowej roboty....

cdn.
pozdrawiam

2 komentarze:

  1. A Służewiec?
    R

    OdpowiedzUsuń
  2. cześć, no wiem.....
    podobno idzie live na fanpage.
    Powiem tak, bardzo, bardzo, bardzo bym chciał ale po takiej przerwie ze Służewcem nie mam tam chyba czego szukać. Zwyczajowo, jak co rok, pojawię się pewnie na torze dwa razy. Odwiedzić starych znajomych...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń