To już mi weszło w krew, że wszystko z pozoru nieźle się zaczyna by nagle punkt po punkcie, pozycja po pozycji, wywracać kupony do góry nogami. Wczoraj w Miksie miałem świetnie rokujące rozpisy a dzisiaj muszę niestety otworzyć kajet i czasowo wpisać kolejne kraje na czarną listę. Dostało się Argentynie, Brazylii i Rosji i ażeby mnie do siebie z powrotem przekonać wymienione nacje powinny się nieźle sprężyć.
Nic się nie stało, zwroty będą bo 7 spotkań jest już pozytywnie odfajkowanych a coś tam jeszcze powinno się zaczepić. Ale znowu, jak zawsze ostatnio, z dużej chmury mały deszcz,
Jedno słowo na temat polityki. Zachwyt nad R Trzaskowskim który wyraża totalna opozycja, lewe sondaże i fantasmagorie, że nie ma z kim przegrać w przyszłorocznych wyborach na Prezydenta Warszawy - czasowo zawiesiłbym na kołku. Otóż STS (który IMHO sprzyja PO) wystawił notowania na tę okoliczność gdzie RT wyraźnie batalię przegrywa 2,25-1,50 czego już nie przełożę na procenty bo wyjdzie mocno wstydliwie.
Nosi mnie do singla. Coś mi strzeliło do głowy i tak sobie myślę nad czerwoną kartką w meczu
Middlesbrough v Sunderland - (red) kurs 4,50 (derby wyjątkowo "grzeczne" - bez kartki)
A w Turf Paradise co jest oczywistością, znakomite wejście w sezon ma:
1 | Glenn W. Corbett | 33starty, | 13win, | = | 39% | (70% w pierwszej trójce) |
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz