środa, 8 listopada 2017

BUL, bul, ból.....

witam

Podobno wiekowe antyki takie jak nie ukrywając ja, śpią coraz gorzej i coraz krócej i to mi się właśnie wydarzyło. Natrętne myśli od tych najnormalniejszych przeszły szybko w prawdziwie filozoficzne i w pewnym sensie globalne, osiągając w kluczowej chwili taki poziom, że zostało już tylko oblec się w białe prześcieradło i przechadzać po komnatach jak jaki Seneka nomen omen Młodszy.
Ok, noc przeleciała i zapewne dzień nie będzie łatwy do przetrwania jak choćby wczorajszy kiedy to jako pierwszy sympatycznie zachował się STS. Do samego końca czekałem na notowania ośmiu meczów w Iranie ale wspaniałomyślny bukmacher kursów nie wystawił. I odbyło się 8 pojedynków bez remisu, i wiadomo że wyleciałbym jak muszka. Dzisiaj "chłopaki" już Iran zauważyli więc "jak maszyna" X wszedł do rozpisów.
Pozostałe wczorajsze spotkania szły jak po sznurku i tak Algieria i Uganda zagrały niezwykle życzliwie z wyjątkiem BULa który przegrał 0-1 co muszę z bólem odnotować.
Nieszczęścia zaczęły się od Włoch gdzie jakowaś nieznana mi dotychczas paka z Bisceglie w 93 minucie postanowiła pomieszać mi w kuponach. No nic, przegrać nie przegram ale sztuki żal.
Nawet w "lotto" zdarzyły się plusy i psia mać prócz trafionych - dwie obok. 2 zamiast 3 i 30 zamiast 31. Blisko było i mógł się ziścić sam sens grania w loterię która oczywiście jest zupełnie nieopłacalna ale daje jedną wartość. Taką oto, że od kiedy rano wyślę swoje liczby to do wieczora mogę rozdzielać pomiędzy rodzinę i rozmaite biznesy "spodziewane" ewentualne miliony (a było ich 12..... :)

PS: 15'50"
Przelotem wpadłem do punktu Miksa gdzie uczestniczyłem w naprawdę fachowej dyskusji na temat naszego hazardu, podatków z tym związanych, marż itp i co tu nie mówić parszywego stosunku wszelkich politycznych decydentów w tej materii od 1989 roku co moim zdaniem zawsze wynikało z pazerności i kompletnej nieznajomości tematu.
Do wszystkiego jednak można się jakoś dostosować i twierdzę, że przy mojej grze sam 12 procentowy podatek nie stanowi żadnego problemu. W rozpisach 5/13 jest on praktycznie nieistotny. Najważniejsze są zastosowane marże a jak wiadomo w piłkarskich pojedynkach drużyn o zbliżonych szansach są one rozdzielane generalnie po równo. Z punktu widzenia gracza to własnie marża i szeroka oferta mają kluczowe znaczenie. Zatem, o czym również była mowa, zupełnie nie przeszkadza mi fakt, że w Polsce do wyboru mam tylko kilka dostępnych do gry firm ale narusza moją wolność i prawo do informacji taka oto okoliczność, że choćby bez logowania nie mogę obejrzeć notowań angielskich, skandynawskich i wszelakich innych podmiotów działających na terenie Unii Europejskiej. To tak jakby odjąć "giełdziarzom" możliwość obserwacji i analizowania światowych trendów na rynku w:

  1. NYSE Euronext (US), Nowy Jork – 15 913 258,5 mln USD
  2. NASDAQ OMX, Nowy Jork – 5 281 626 mln USD
  3. Japan Exchange Group, Tokyo – 4 126 358,7 mln USD
  4. London SE Group, Londyn – 3 862 590,3 mln USD
  5. NYSE Euronext (Europe), Paryż – 3 119 920,9 mln USD
  6. Hong Kong Exchanges, Hong Kong – 2 803 262 mln USD
  7. Shanghai Stock Exchange, Shanghai – 2 425 764,3 mln USD
  8. TMX Group, Toronto – 1 978 085,7 mln USD
  9. Deutsche Börse, Frankfurt – 1 592 506, 7 mln USD
  10. SIX Swiss Exchange, Zurych – 1 378 281,3 mln USD

Wracając do domu przemyślałem sprawę z greyhounds. Można to sprawdzić na blogu ale zawsze uważałem że najlepszy termin (dla mnie)  do mierzenia się z tym tematem to okres od połowy grudnia. Pewnie z chytrości a może tylko zbyt niecierpliwie popełniłem w tym roku oczywisty falstart i niektóre wyniki są dla mnie tak niepojęte. Selekcja rodzi się w bólach i na wszystko przychodzi czas.
Warto mi było o tym pamiętać....

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz