wtorek, 31 października 2017

Po dziurki w nosie

witam

Już ze dwa lata trwa moja zabawa z remisami i czas najwyższy na oszczędne podsumowanie. Generalnie źle to nie wygląda pomimo jak mi się wydaje wyjątkowo perfidnych bramek które padają już po 90 minucie gry i zdarza się to niestety zbyt często. Z drugiej strony statystyka ma się w tym temacie zupełnie prawidłowo ponieważ przy 0-0 w końcówkach meczu szansa na utrzymanie wyniku jest mniejsza niż wiara w wyrównanie przez moich ze stanu 0-1 czy 1-0.
Skąd powstają kluczowe X-sy czyli takie które wystawiam w 100%  lub 75% do serii rozpisów 5/13.
Z wielu analiz pokażę tę najprostszą. Otóż mecz musi być w miarę równy pod względem notowań z podstawowym aksjomatem ilości przewidywanych bramek równą 2, 1,75 itp, http://www.asianodds.com/next_200_games.asp sytuacja w tabeli, h2h i predyspozycje do podziału punktów z przynajmniej dwóch ubiegłych sezonów.
Ważny jest a może nawet najważniejszy wybór sposobu zagrania. Z "czapowych" dubli (2,00/2,40) które mają być motorem kuponu właściwie zrezygnowałem. Ale dotyczy to jedynie piłki nożnej. Przyszła taka epoka, że "klawizna" stała się strefą zakazaną. Co innego na żużlu, w skokach narciarskich, kolarstwie itd. Tutaj można się jeszcze rzucić na łakomy kąsek który nie zawiedzie.
Innym wariantem z którego powoli wymiękam to zblokowane kupony które polegają na tym, że trzy pojedynki gram w dwóch powiązanych rozpisach stawiając powiedzmy 1,1,1 na jednym i X,X,X na drugim i które muszą wejść żeby sama idea miała sens. Niestety wbrew temu, że wybieram spotkania ze spadającymi kursami (na różnice) nazbyt często wpada 2 i cały plan idzie w....:)
Kolejny dylemat to wybór systemu. Uparłem się na 5/13 ale wcale nie jestem pewny czy nie lepiej byłoby jechać wymiennym P*4/13 czy całą serią innych rozwiązań.
Ok, będę kontynuował ten temat ale na razie trzeba coś zagrać...

Środa, 1 listopada, godzina 10'20"
Wczoraj zastanawiałem się co mi strzeliło do głowy z tytułem odcinka. Zaczęły się rozpisy i X, X, X jak po maśle. W czwartym kolejnym meczu na kuponach 0-1 z bramką w 92 minucie (Sepahan v Paykan w Iranie).
Dalej wiadomo, powyżej uszu. Jasnowidz jaki czy co ?
Tutaj na przykład poustawiane nie po kolei ale czasowo jak wyżej:
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=313041799016637753&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
A dzisiaj...


Albrecht Dürer 003.jpg
Albrecht Durer - Wszyscy Święci
....więc wyruszam na cmentarze.

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz