Podczas ponad 62 letniej, życiowej kariery na tym łez padole przytrafiało mi się wiele mniejszych i większych fuksów które dane mi było doświadczać i się w nich czasami rozsmakować.
Pierwszy i najważniejszy przypadek to oczywiście ten pojedynczy plemnik dzięki któremu piszę te słowa.
W polityce na najwyższym stopniu podium umieściłbym fakt rozpadu ZSRR, wyjścia Polski zza żelaznej kurtyny i umożliwienie wybicia się Jej na Niepodległość.
W hazardzie jak do tej pory największą niespodziankę sprawił zespół Leicester City zdobywając tytuł mistrza Anglii w sezonie 2015/2016.
Jak do tej pory, ponieważ wczoraj zdarzyło się coś niemożliwego...
Na 6 etapie prestiżowego wyścigu kolarskiego la Vuelta kolejność na mecie wyglądała tak oto:
1. | POLMARCZYNSKI Tomasz | 145 | LOTTO SOUDAL | 04h 47' 02'' | B : 12'' | ||
2. | POLPOLJANSKI Pawel | 77 | BORA - HANSGROHE | 04h 47' 02'' | B : 09'' | + 00' 00'' |
Polska "dwójka" wśród 189 rywali. I tak sobie myślę, jako służewiecki fuksiarz który przez lata zgarnął całe mnóstwo kumulacji końskich kwint, czwórek i piątek - ile ta para kolarzy mogłaby być wyceniana przez bukmachera. W ogóle komu mogłoby to przyjść do głowy....
Ok, mamy piątek a więc głównie pójdzie Francja. I kto wie czy jakiś kolejny traf nie przebije tego co już poza nami. Życie jest głodne coraz to nowych zaskoczeń.
Sobota, 26 sierpnia, godzina 14'40"
Kilka razy zaczynałem komentarz piłkarsko polityczny dotyczący dnia wczorajszego ale w końcu mi się odechciało. Tekst nie był wart jednej milionowej metra (mikrona).
Wczoraj dałem hazardowego ciała, dzisiaj na odsiecz ruszyłem z kuponami o poniższych treściach...
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=312381799019247198&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz