czwartek, 20 stycznia 2011

witam

Zbliża się nieuchronnie termin który wisi nade mną od trzech już chyba miesięcy. Okaże się czy ta chemia którą mnie karmią lekarze coś pomogła i co dalej ze mną robić. Kroić już, czy jeszcze czekać.
Trochę mnie to niewątpliwie męczy i choć czuję się doskonale to jakoś grać mi się chce mniej i pisać również.
Pewnie dlatego nie zaczaiłem, że rano rozpoczął się golfowy turniej w Abu Dhabi. Ci którzy pamiętają moje ubiegłoroczne wpisy na pewno łatwo się zorientują, że przepuściłem zagranie Harringtona :) który za (1-5) płacił 9,20
A taka jest sytuacja po pierwszym dniu:
http://www.europeantour.com/europeantour/season=2011/tournamentid=2011004/leaderboard/index.html
Nic to....
Wziąłem go do 5-ki po aktualnym 2,44 ale ile to zmienia, wiadomo.

pozdrawiam

komentarz: 21.01 8'50"
Dopisek z poprzedniego wpisu miał chyba coś na rzeczy.
To się w pale nie mieści ale Harrington zdyskwalifikowany na co w golfie jest może szansa 0,001%
Nie ma jeszcze info w BBC i nie wiem co się tam stało ale okrutnik ma niezłą moc :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz