witam
Życie bez hazardu jest beznadziejne. Ale co zrobić kiedy na wyścigach konnych wprowadzili restrykcje, zakazy (palenia) i organizację zakładów dla mnie nie do zaakceptowania, kiedy STS wycofał się całkowicie z przyjmowania wyścigów psów które podchodziły mi nieprawdopodobnie. Kiedy Polska odcięła graczy od "Betfair" gdzie w równej grze jeden przeciwko drugiemu można było sprawdzić słuszność własnych typów.
Teraz bukmacherzy całego świata zmówili się, żeby nie przyjmować meczów z Afryki i częściowo z Azji. Dzisiaj w Zambii na 9 pojedynków łaskawie notują 1 (jeden), w WKS na 7 ani jednego. Dalej już nie sprawdzałem bo cały urok tej zabawy stracił sens.
Nic to, trzeba będzie usiąść, wymyślić nowy wygrywający patent i młócić leszczy dopóki nie wycofają kolejnych zakładów.
Na razie nie gram nic.
Ładowanie USB tych wszystkich smartfonów, tabletów, słuchawek, wentylatorów, kilku aparatów do masażu i leczenia oraz całej masy różnych gadżetów zaczęło mnie przerastać. A sprzętu stale przybywa. Opanował ludzi ten system bez reszty...
PiS: 20"20"
Weronika Ewald osiągnęła finał w chorwackim Bol (W15) bijąc kolejną nastolatkę (16 lat) 6-2 6-1. Przez tydzień awansowała o 58 miejsc (na 676) w rankingu WTA i to nie jest jej ostatnie słowo. Żeby za rok być w pierwszej setce musi poprawić serwis...
https://live.itftennis.com/en/live-scores/?tourkey=W-ITF-CRO-2024-006
https://live-tennis.eu/en/wta-live-ranking
cdn
pozdrawiam
Tydzień temu:
OdpowiedzUsuń"I muszę powiedzieć, że to wcale nie jest takie trudne żeby zamiast hazardu zająć się czymś innym"
Dzisiaj:
"Życie bez hazardu jest beznadziejne"
Powiem, co ja bym zrobił mając takie problemy:
Służewiec: zgodnie z Regulaminem - Zabrania się na terenie Imprezy palenia tytoniu poza miejscami do tego wyznaczonymi.
Więc niech Ci pokażą te wyznaczone miejsca.
Kolejki do kas: Zarejestruj się na trafonline i obstawiaj przez telefon.
Remisy w Afryce: graj u afrykańskich buków (o których cenzorowi z Indeksu Stron Zakazanych się nie śniło).
:):) No właśnie, jeden dzień, trzy bez hazardowej adrenaliny da się wytrzymać. Cały tydzień a przecież z weekendowymi przerwami na jakiś szalony kupon trwa to już dłuższy czas - bywa trudniej. Oczywiście chwilami bo o graniu nie myśli się od rana do nocy. I tak momentami dopadnięty beznadzieją piszę o tym jak na spowiedzi.
OdpowiedzUsuńGra na wyścigach była dla mnie majestatycznym rytuałem od wyjścia koni na padok, komentowania ich zachowania, wyglądu i tak dalej w grupie znajomych (którzy powymierali w większości), pogrożenia palcem dżokejowi :). Później obejrzeniu próbnego galopu po czym stanięciu w kolejce do kasy żeby bez żadnych przeszkód kupić wymyślone zakłady. Tak to kiedyś było. I nie ma tu miejsca na szukanie miejsc do palenia jeśli takie w ogóle są. Jak byłem ostatnio ochroniarz kazał wyjść mi za bramę.
Reszta później ponieważ idę obejrzeć tenis....
Wygraną Hurkacza zaliczyłem...
OdpowiedzUsuńPrzez telefon czy tablet to żadna gra. Zresztą kolejki do kasy to tylko jeden z mankamentów Służewca. Nie chodzę tam już z 10 sezonów i to se ne vrati. Brak atmosfery sprzed lat jest nie do wytrzymania. Ale to się tyczy niestety całej Warszawy.
Kiedy zamknęli Betfair dla Polaków próbowałem znaleźć jakiś zamiennik. Teraz już mi tak nie zależy. Dla mnie to zabawa więc wkrótce znajdę dla siebie jakąś piaskownicę która zapewni mi 800+ na miesiąc. Jak widać nie mam wielkich oczekiwań...
pozdrawiam