witam
Wczoraj okazało się, że sprawa z którą zwlekałem od dawna i stale przesuwałem termin jej rozpoczęcia z miesiąca na miesiąc będąc pewny, że się nie pali - musi być wdrożona "na wczoraj".
Nic prostszego. Z papierkową pracą przewidzianą na co najmniej tydzień postaram się uporać w weekend i to jest teraz główne zadanie. W kąt idzie hazard i polityka.
Niby wysłałem już kilkanaście rozpisów 5/13 ale bardziej na fart niż po totalnej burzy mózgu. Pewnie nie będzie to miało znaczenia bo zafiksować remis to zadanie z gruntu niewykonalne.
Chciałem opisać jeszcze dzisiejszy, kosmiczny sen ale w nawale obowiązków dam sobie spokój...:)
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz