witam
Przez ponad 10 dni nie zagrałem choćby jednego kuponu, co więcej nie sprawdzałem wyników i świat się jakoś nie zawalił. Wczoraj puściłem pierwsze tentego za paczkę+ ale na więcej niż 10 trafień z rozpisów 5/13 nie ma co liczyć. Rachunku prawdopodobieństwa nie oszukam. Tym niemniej strzał w 10 mógłby się od czasu do czasu jakimś cudem przydarzyć tak jak to drzewiej bywało.
Zaczęło się nawet nieźle. W Ugandzie "klawe" 0-0 zresztą tak jak i w Ufie (w Rosji). Tylko tak dalej.....
Nie chce mi się patrzeć wstecz ale co by nie napisać to już jestem na sporych plusach. Grając Real (przegrał z ekipą o kursie 21,00) czy Romę (wygrał wróg za 11,00) nie byłoby co zbierać. Choć muszę się przyznać, że o innym fuksie, United of Manchester (notowanie 13,00) nawet sporo myślałem. Kiedyś grałem ich niemal tydzień w tydzień. No ale stwierdziłem w końcu. Jaki to ma sens.....
PiS: IŚ zdobyła złoty medal w deblu. Oglądałem ten sukces na żywo w TVP Sport....:)
PiS2: Niestety zonk w Iranie, od 0-1 do 2-1. Szlag by trafił, zaczęło się....
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz