środa, 23 lipca 2025

Moja mama z babcią

 witam

Lato 1938. Mama z babcią przy słynnej fontannie Marconiego (1855) w Ogrodzie Saskim. W perspektywie jedno ze skrzydeł zburzonego przez Niemców po Powstaniu Warszawskim Pałacu Saskiego.

"Ogród" - Warszawa 26 lipiec 2025

W słoneczne popołudnie przejść Aleją Wspomnień
na której wszystko wkoło uśmiecha się do mnie.
Gdzie każdy krok to fragment trzech wieków wydarzeń,
przytuleń, pocałunków i ludzkich zamarzeń.

Po bokach rząd uliczek i milczące drzewa 
i kos który o zmierzchu kołysanki śpiewa.
Ławeczki gadające głosem swoich gości
siadających tu nieraz w zamierzchłej przeszłości.

Ferja magicznych woni z klombów i rabatów.
Natłok barw i rodzajów wszechobecnych kwiatów.
Wiosenne białe bratki, hoże tulipany
tworzące harmonijnie kunsztowne dywany.

Kolorowe werbeny, wesołe, płomienne.
Dalie, narcyzy, gaury i wrzosy jesienne.
A wszystko to zamknięte we królewskim kodzie...
Kroczymy proszę Państwa po Saskim Ogrodzie.

Moja mama i babcia w splocie ufnych dłoni,
fontanna którą stworzył imć Henryk Marconi
i historia co wiecznie żywą wodą tryska
wydostając wspomnienia z delfiniego pyska.

Dziś próbuję odczytać z rysów babci twarzy
czy choćby przeczuwała co się wkrótce zdarzy.
Nigdy nie zapytałem i już nie ogarnę
czy myśli były jasne, brunatne czy czarne.

W tle widać rys Pałacu który nie istnieje,
wysadzili go z posad nasi „dobrodzieje”
i śmieją się nam w kułak dwulicowe świnie
odsłaniając głaz jakiś na polu w Berlinie.

Odwiedzam cz
ęsto Ogród, wiatr niesie pogłosy
smagając przy okazji posiwiałe włosy
jednoczy mnie z historią,
bywa że daremnie.
Nic to,
wszak Saski leży kilometr ode mnie.
Więc zajdę tutaj dzisiaj, fontanny zdrój chwycę
I zmuszę by wydała wszystkie tajemnice.



Wiosna 1939. Mama z babcią na jednej z ulic (chyba Woli) w drodze do szkoły (przedszkola)

Saga rodzinna” część pierwsza, maj 1939 rok

Ulicą przedwojenną, ulicą warszawską
Mama z Babcią dostojnie przemierzały miasto.

Ludzie pełni nadziei, ze spokojem ducha
nie czuli jaka z Niemiec idzie zawierucha.
Nieświadomi zagrożeń zgubnej hekatomby
gdy na bezsilną Polskę spadać będą bomby
a niemieccy bandyci, hitlerowskie plemię
zechce zacząć w perzynę przeistaczać Ziemię.


cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz