witam
Kiedy okazało się, że to wtorek a nie piątek jest ostatnim dniem na obrócenie bonusem w "Superbet" pozostało mi tylko "świrować". Było po 13'00" więc mecz Magnusa Carlsona (szachy 2,10) już się rozpoczął i w zasadzie poza dwoma pojedynkami nie było co grać. Na siłę wybrałem 9 pozycji i 5 kuponów po stówie poszło systemem 3/9.
Po pierwszych trzech pudłach pogodziłem się z porażką i przed TV zasiadłem do spotkania Aris v Raków. Na kuponach postawiłem (1) home win. I w świetle rozstrzygniętych wyników paradoksalnie dopingowałem przeciwko sobie. Przy okazji jeszcze raz przemyślałem sobie fakt, że typer ze mnie cienki i nie mam co się pchać na głęboką wodę przewidywania zwycięzców. I że pozostanę przy swoich remisach.
Reszty nie chciało mi się sprawdzać i dopiero rano, po przebudzeniu zerknąłem na licznik (saldo). Okazało się, że pozostałe 5 meczów weszło i tragedii nie ma. A tak one mniej więcej wyglądały.
https://superbet.pl/ - sprawdź kupon - 891W-YQG75F
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz