niedziela, 10 kwietnia 2022

Jaka liga taki mistrz

 witam

Tydzień po tygodniu szukam w sensacyjnych wynikach zdecydowanych faworytów, jakiejś formy korupcji czy zblatowania się z bukmacherami ale ostatnie trzy dni zmusiły mnie do zweryfikowania takiej oceny. Porażka Pogoni i remisy Lecha i Rakowa w jednej kolejce, drużyn które łeb w łeb walczą o tytuł MP w piłce nożnej to osobliwości które niestety niezbyt dobrze świadczą o poziomie naszej ligi. Straciłem nadzieję, że dożyję czasów w których polski team będzie się liczył na pucharowych boiskach Europy i Świata jak niegdyś Górnik Zabrze czy Legia Warszawa.
Piszę to nie po to żeby się żalić. Wszystkie spotkania naszych trzech tegorocznych tuzów wstawiałem wprawdzie do kuponów 5/13 ale wobec faktu, że remisy w pozostałych meczach zupełnie "nie siadały" to ich wyniki nie miały hazardowego znaczenia. Zatem nauczka jest taka oto a dostałem ją w miarę tanio. Nie ma pewniaków po circa 1,60. Żadna z ubiegających się o pierwszeństwo ekip nie sprzedała przecież tak ważnych pojedynków przed własną publicznością tylko po prostu, będąc przeciętnym zespołem, nie umiała ich wygrać. Równanie w dół to rozpoznawalna cecha i wizytówka naszego futbolu.

Na szczęście są super momenty. Przez przypadek przełączyłem TV na Eurosport kiedy kolarze w  Amstel Gold Race, jednej z najbardziej cenionych jednoetapówek, byli około 40km przed metą. Wypowiedziałem nieopatrznie pogląd o upadku polskiego cyclingu kiedy nagle Michał Kwiatkowski (Ineos) (notowanie 65/1) wraz z Francuzem z grupy Citroen odjechali od reszty i uzyskali 30 sekund przewagi. Mowę mi odbierało kilometr po kilometrze a już zwycięski finisz o gumę naszego mistrza to prawdziwy majstersztyk. Brawo, brawo, brawo.

Jeszcze wcześniej, chyba do 3 w nocy (u nas z poślizgiem) z zazdrością oglądałem wyścigi konne z gali w Liverpoolu, ten tłum ludzi i tę niepowtarzalną końską atmosferę. Boże, jak ja kocham ten sport. Przez blisko 40 lat w zdrowiu czy w chorobie nie opuściłem żadnego mitingu na Służewcu. Tych kilka gonitw z Anglii przypomniało mi stare czasy, wielkie sukcesy i przywołało w myślach całą masę kolegów tej doli i niedoli...
W głównym akcie za 500K funtów (Grade 3) faworyta pobił Noble Yeats z notowaniem 50/1. To takie chwile które tygrysy lubią najbardziej.
https://www.bing.com/videos/search?q=randox+grand+national+2022+tube&ru=%2fsearch%3fq%3drandox%2bgrand%2bnational%2b2022%2btube%26qs%3dn%26form%3dQBRE%26sp%3d-1%26pq%3drandox%2bgrand%2bnational%2b2022%2btube%26sc%3d1-31%26sk%3d%26cvid%3dA1742666382D4436B1BF3C49552E3C0E&view=detail&mid=885E3765816BFCD59D9B885E3765816BFCD59D9B&&mmscn=vwrc&FORM=VDRVSR

PiS: poniedziałek 9'40"
A jednak Raków ważył w niewielkim stopniu na ostatecznych rachunkach. Około stówki tu i ówdzie mnie pozbawił...
https://www.sts.pl/pl/user/?action=show-ticket-detail&id=349922990117884294&live=&ajaxCall=1&ticket_index=1&fullticket=1

Brydżowe czyli jak najbardziej moje klimaty. Mistrzostwo Świata.
https://www.msn.com/pl-pl/sport/other/wspania%C5%82y-wynik-polak%C3%B3w-z%C5%82oto-i-br%C4%85z-na-mistrzostwach-%C5%9Bwiata-w-bryd%C5%BCu-sportowym/ar-AAW3LlI?ocid=msedgntp&cvid=11dea6ede56b4359ad94937680d2b8ee
Dodam, że pan Apek Kowalski to po mnie i Sławku (najlepszym onkologu) trzeci..... (choć są oczywiście rozbieżne zdania) służewiecki rekordzista w typowaniu końskich wyścigów...:) co piszę wspominając własne, minione już niestety lata.
A w przytoczonym artykule zapomniano o złotym medalu olimpijskim dla Polski w Seatte w 1984 roku. Pamiętam, bo miałem przyjemność grać na turniejach (dwóch ale zawsze) w parze i w teamie ze śp. Henrykiem Wolnym, uczestnikiem tego wielkiego sukcesu.
https://archive.ph/mum2D
https://pl.wikipedia.org/wiki/Olimpiada_bryd%C5%BCowa

Środa 10'30"
Miarka się przebrała. STS wybrał sobie do obstawiania 4 mecze z Kamerunu kiedy inni mają całą kolejkę 12 spotkań (Fortuna). Łaskawie pewnie dorzucą coś przed 15'00" ale to są jakieś jaja. Firma krzak.
OK, i zagrałem w Fortunie. Dawno mnie tam nie było. Co prawda najmniejsza stawka w systemach jest u nich 0,05gr ale najwyżej pięć razy więcej wygram...:)

PiS:14'59"
W STS zostały tylko te cztery Kameruny do końca.
Ok, dodatkowo zagrałem z maszyny w "Superbet" (było wszystko co trzeba).
Zaraz się do nich zarejestruję (promocje +1500, +200, +50)

PiS: SOBOTA16.04
Gdyby nie Święta to bym klął potwornie. Wiązanka miałaby kilka metrów.
Znowu 94 minuta w meczu (P-75, czyli na 75% kuponów). Tak mi zależało i się... wyłamało.
https://www.livescore.in/pl/mecz/08YPQ2or/#/szczegoly-meczu/szczegoly-meczu

cdn
pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz