witam
Ubiegły tydzień hazardowy to jedno wielkie pasmo niepowodzeń. Poszła w niwecz 1/4 licznika i to jest zdecydowanie za dużo mając w pamięci przechwałkę, że wygrane starczą mi na swobodną grę przez dwa miesiące. W tym tempie nie starczą.
Dość pozytywne wieści daje się za to zauważyć w moich rozlicznych sprawach życiowych z których część się definitywnie kończy a część nieźle rokuje. Zwłaszcza jedna, kiedy się uda wszystkie inne przykryje skalą i uczyni je nieistotnymi.
No i jeszcze ZUS. Ciekawe co tam mi wyliczą.
Z rzeczy jednoznacznie optymistycznych należy wspomnieć o fakcie, że oto STS podniósł linie na Prawo i Sprawiedliwość do 48,5%. Z niedawnych jeszcze 45,5%
Jak miesiąc temu pisałem o 50+ nikt raczej nie traktował mnie poważnie.
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz