witam
Przecież mecz w Molde widziałem na własne oczy. I co mi odbiło z tym +/01 - nie mogę zrozumieć.
Pula na wygrane: 7503.66 zł
- 0 wygranych 6 trafień - po 0.00 zł
- 0 wygranych 5 trafień - po 0.00 zł
- 43 wygrane 4 trafień - po 58.10 zł
- 631 wygranych 3 trafień - po 7.92 zł
Swoją drogą, założenia były słuszne. W trzech meczach 0/0 - w trzech +/0 jako pierwsze wyniki. I tak właśnie przyszło, a zakładając 0/0 w Legii automatycznie...a już nie chce się denerwować :)
Zresztą sposobów dojścia do kumulacji było kilka i wszystkie dobre. Pierwszy - to zagrać grubiej czyli normalnie, a nie za jakieś bździny...
No nic, ważne że do przodu. Łącznie ze wszystkich kuponów około 10/1. A świat się nie kończy jeszcze dzisiaj.
Tym bardziej, że na kortach centralnych zagra i Radwańska (17'00") i Janowicz (18'00") a w Lidze Europejskiej Lech i Śląsk. Będzie co ogladać
Na początek (czy dobry - nie wiem), zagram lekko Islandię:
KR v Vikingur R 2 1,99 (result 2-2) - było już 0-2 i komu to przeszkadzało...
Na początek (czy dobry - nie wiem), zagram lekko Islandię:
KR v Vikingur R 2 1,99 (result 2-2) - było już 0-2 i komu to przeszkadzało...
czwartkowy motyw muzyczny
cdn niebawem...
pozdrawiam
Cześć Paweł :)
OdpowiedzUsuńCo za zmiany nastrojów, po blamażu Lecha bardzo dobry moim zdaniem mecz Śląska. Dawno nie widziałem takiego meczu z udziałem naszej drużyny. Ale krew mnie zalewa jak czytam w komentarzach o jutrzejszym losowaniu. Jakimś farcie. Owszem jest to ważne ale bez przesady. Drużyna szczęśliwie wejdzie do rozgrywek fazy grupowej i 6 razy ma dostać lanie? Nie tędy droga. Nawet jak trafi się teraz na trudnego rywala to trzeba wylać trochę potu żeby trafić na salony i tam mieszać rywalom a nie podpisywać listy i odfajkowywać kolejne mecze. Nie ważne kogo wylosują ale chciałbym żeby awans wywalczyli po walce żeby i w rozgrywkach grupowych nie było wstydu.
pozdrawiam
szachista
Śląsk podobał mi się i w pierwszym meczu. Znakomita drużyna z kapitalnym Sobotą and Co.
OdpowiedzUsuńDobrze wyglądał też wczoraj Janowicz, który był lepszy od Nadala a Hiszpan pyknął naszego tylko rutyną i faktem, że Janowicz zagubił swoją największą siłę - pierwsze podanie.
pozdrawiam
Też oglądałem Janowicza i bardzo mi się mecz podobał. Wiele dobrych i bardzo dobrych zagrań z obu stron.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
szachista