piątek, 16 kwietnia 2010

Pan Wołodyjowski

[*] [*] [*]

Jacek Kaczmarski
"Pan Wołodyjowski"


Do nieba leci Mały Rycerz
Wybuchem rozerwany w strzępy,
W Rzeczypospolitej granice
Tureckie kładą się zastępy.
Pęka imperium pełne swobód,
Rozerwą je sąsiedzi rychło.
Jak Basi rzekł, tak powie Bogu
Pan Michał swoje credo: Nic to!

Trzęsie się z płaczu pan Zagłoba
Nad symboliczną Polski trumną
I krwi nie woła - sam nad grobem,
Bo umrzeć łatwo; żyć jest trudno.
Więc szloch rycerskie ciśnie piersi
Kaja bohater się i nicpoń
Wobec tak niepojętej śmierci,
O której Michał rzekł, że - Nic to!

Lecz nic to - śmierć, czy nic to - życie?
Potyczki, zwiady i miłostki?
Do nieba leci Mały Rycerz,
Do nieba jest najbliżej - z Polski.
Swoje odsłuchał i odsłużył
Wiatraczkiem, sztychem, fintą płytką
I oto dzieło jego - w gruzy...
Więc chyba rację miał, że - Nic to!

Nie znał mądrości swej żołnierzyk
Zajęty Baśką i szabelką:
Nie wątpić, w sens ofiary wierzyć
Jest rzeczą łatwą - bywa wielką.
Lecz potem, wbrew serc pokrzepieniu
Łzę cenić tylko na policzku
I na niebieskim, na sklepieniu
Wypisać krwią dewizę - Nic to!


[*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*] [*]

you tube na moim pasku video lub:
http://www.youtube.com/watch?v=pp7-xud4glA&feature=related

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz