witam
Jest środa, słońca promień przez szparę w kotarze
już mi włazi do łóżka. Ja wciąż sennie marzę,
Wbrew naturze przeciągam swój sen niedorzeczny
i wk..wia mnie totalnie ten promień słoneczny.
Czego tak pragnę dośnić, tak jeszcze i jeszcze..,
najlepiej oddam sedno lecąc sobie wieszczem.
Chłodny ranek, wiosenny, gospodarz przed blokiem
paraduje wraz z miotłą. Lekko błędnym wzrokiem
lipuje na przechodniów. Taka senna praca,
zwłaszcza jak się kuruje trzydniowego kaca...
..I ja ciężko zdyszany skacząc po trzy stopnie
zbiegam z drugiego piętra. Spieszę się okropnie
i nic mnie z tej piękności wiosny nie zachwyca
gdy gnam do esteesu, szybciej niż Kubica.
A z tej całej gonitwy wiem jedynie tyle
żeby zdążyć do celu, o włos przed Sutilem.
I ten promień słoneczny i w kotarze szpary...
bierz się do analizy..daj se siana stary .
I jeszcze jakieś hasło co tekst ten okrasza :)
Budź się Lechu i wzlatuj...wiosna będzie nasza..
sutil v kubica 2 1,97
2/10 sts
powodzenia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz