Upłynęło sporo wody w Wiśle od mojej ostatniej notatki i cały szereg spraw wyjaśniało się to w jedną to w drugą stronę. Paradoksalnie kiedy jeden problem ostatecznie udaje mi się załatwić od razu pojawiają się dwa inne i aż boję się pomyśleć co będzie na emeryturze (za pół roku) co do której zawsze wydawało się, że będzie czasem totalnego wytchnienia.
W tej chwili najgorzej wygląda sprawa uzupełnienia dokumentów, zaświadczeń itp w kwestii emerytury właśnie, ustalania kapitału początkowego z lat 1971-1999 i takich tam dupereli. Kto tego nie robił nie ma pojęcia ile wymaga to telefonów, pism i chodzenia, czasami w kółko Macieju.
Z grą nie ma się jeszcze czym chwalić. Jakieś krótkie systemy 3/8 które przynoszą minimalne zyski nawet nie z powodu ilości trafień ale wynikające z bardzo małych stawek to efekt długiej jak na mnie hazardowej przerwy. Muszę się na nowo wdrożyć w temat, zacząć analizować na powrót poszczególne ligi, słowem uruchomić kajet pojedynków. Wkrótce to się stanie...
Dwie wielkie Polskie Rocznice uczciłem godnie i policzyłem się z wyborcami choćby na Placu Piłsudskiego śpiewając razem z 200 tysiącami patriotów Zakazane Piosenki.
Za kilka dni wizyta Prezydenta USA Trumpa, i znowu będę starał się być na pierwszej linii witających.
Na marginesie, tak sobie myślę, że amerykanie mogliby 13 października wspomóc Prawo i Sprawiedliwość w wyborach parlamentarnych. W 2015 roku 75% z nich głosowało na PIS w okręgu warszawskim nr.19.
Tyle tylko, że razem poszło ich do urn jeno 24 tysiące. Ja rozumiem, że głosowanie odbywa się w ambasadach i jest to kłopot ale można przecież wyboru dokonać listownie. Milion takich listów dałby nam około 5% a co to jest milion dla polskich Amerykanów.
W międzyczasie ogarnąłem nową umiejętność :)
Nie chcąc wymieniać całej sieci wodnej ( a znowu spotkała mnie awaria) samodzielnie (bo na śródmieściu nie uświadczysz hydraulika) założyłem....
I działa...
Jak widać, życie na starość niesie co dzień nowe wyzwania i przysłowie, że czego się Jaś nie nauczył można wsadzić między bajki...
Jak widać, życie na starość niesie co dzień nowe wyzwania i przysłowie, że czego się Jaś nie nauczył można wsadzić między bajki...
cdn
pozdrawiam
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz