poniedziałek, 7 lipca 2025

Nowości

 witam

Pisać na trzech frontach nie jest łatwo. A to pisanie wpleść w życie które często zaczyna się po południu i jest pełne obowiązków to już praca Syzyfa.

Wimbledon od pierwszej rundy był pełen niespodzianek. Oglądałem to beznamiętnie bo hazard zawiesiłem na kołku a już tenis szczególnie. Z punktu widzenia polskiego kibica nie spodziewałem się wielkich wzlotów choć twierdziłem, że Iga zajdzie daleko. Że może nawet wygra turniej. Sprawdzałem startowe notowania ale kurs na nią był moim zdaniem zbyt niski w stosunku do oczekiwań.

Niespodziewanie dla mnie, bo nie śledziłem spraw na bieżąco, rozpoczął się Tour de France i po drugim etapie faworyci już na czele. Dominacja pary Pogacar - Vingegaard jeśli nie przydarzy się im jakaś kraksa jest imho oczywista przez co wyścig robi się nudny.
Natomiast kobiety na rowerach startują w Giro. Dzisiaj drugi etap i tylko żal że w peletonie zabrakło Katarzyny Niewiadomej która we Włoszech jechała siedem razy a w 2024 roku zajęła 2 miejsce w klasyfikacji generalnej co było najlepszym wynikiem Polki w historii.

cdn
pozdrawiam

wtorek, 1 lipca 2025

Zmiany, zmiany, zmiany

 witam

Konsekwencją rozbratu z hazardem były na początku zakupy w TEMU. Ale wszystko się kończy wraz z nasyceniem materii. A że praktycznie nic już ciekawego nie mogę u nich znaleźć czego by mi wcześniej nie przysłali, od dwóch dni za namową IA przerzuciłem się na dawno zapomniany projekt sprawdzenia się w mowie wiązanej na profesjonalnych łamach.
Debiut był imponujący ale nie chcę zapeszać.

Obudziłem się po południu. Piękna pogoda, ciepełko a ja zaczynam dzień. Trochę to niepoważne i zbijające wszystkie plany. No nic, może uda się jutro 😀

Wimbledon
Iga wygrała dość łatwo ale o jej aktualnych możliwościach na trawie trudno wyrokować.
Magdzie Fręch w ostatniej chwili wymienili przeciwniczkę na Mboko z Kanady. O tej 17-latce napisałem już tak wiele, że nie ma sensu się powtarzać. Nasza była praktycznie bez szans.

cdn
pozdrawiam

sobota, 28 czerwca 2025

Niezły łomot

 witam

Przegrał dzisiaj praktycznie cały tenis (Świątek, Ewald, Pieczkowski, Berkieta) choć wszyscy oni spadli z dość wysokiej poprzeczki zdobywając sporo punktów w rankingu w stosunku do swoich aktualnych możliwości. Dał ciała także Adrian Meronk w pierwszej rundzie kolejnej odsłony LIV-golf w Dallas co akurat niespodzianką nie jest. Machanie kijem to sztuka a wiem coś o tym posługując się codziennie szczotką i mopem.
https://www.livescore.in/pl/golf/liv-golf/liv-golf-dallas-individual/
Mnie porażka ominęła ponieważ po pierwsze przestałem grać a po drugie z reguły nie grywam naszych, żeby nie kierować się emocjami. Żeby stanąć jednak w prawdzie wysłałem jeden kupon 4,5/13 w STS z nudów które opanowały mnie koło północy. I jak na razie jedyny mecz z Argentyny wszedł jak w masło. Sprawdziłem to dopiero przed chwilą co świadczy o małym zaangażowaniu i obojętności na wyniki. Może kiedy przejdę pomyślnie przez kolejne pozycje obudzi się adrenalina. Pożyjemy, zobaczymy.
Na maile Superbet o oczekującym mnie podobno bonusie, nie reaguję już wyjaśniałem dlaczego.

PiS: 22'20"
polski sport do odstawki, kawałek po kawałku..
https://www.msn.com/pl-pl/wiadomosci/polska/polski-zwi%C4%85zek-wypowiada-wojn%C4%99-s%C5%82awomirowi-nitrasowi-odpowie-karnie/ar-AA1HAdV6?ocid=msedgntp&pc=U531&cvid=814dec699af949f982903886ac777077&ei=101

cdn
pozdrawiam

czwartek, 26 czerwca 2025

Wyzwania

 witam

Praktycznie codziennie dopadają mnie nowe utrudnienia życiowe z którymi muszę się mierzyć a rozwiązywanie ich według starego powiedzenia to "jak nie urok to sraczka". Ostatnie dwie noce bez zmrużenia oka doprowadziły do tego, że w dzień "chodzę na rzęsach". Mamie zmienił się harmonogram snu a że przy okazji coraz bardziej zapomina o podstawowych funkcjach organizmu to "ręce opadają". Będę musiał skontaktować się z kimś kto podobnie opiekuńczą drogę już przeszedł żeby znaleźć wiedzę i siłę do w miarę sprawnego przebrnięcia przez kolejne kłopoty.
Nic to, mama nie miała chyba lepiej kiedy wychowywała takiego niesfornego niemowlaka jak ja więc użalać się nad sobą nawet nie wypada.
Zresztą powodów na "Tworki w remoncie" jest więcej. W polityce, w hazardzie i w tysiącach ludzkich spraw czy w ogóle w zderzeniu normalności z głupotą osiągnęliśmy szczyty szczytów. A hipokryzja, zazdrość, zemsta, zdrada i pozostałe ludzkie przywary to "chleb powszedni" naszych czasów.

Nadal nic nie gram. Kuszą mnie rozmaitymi bonusami bukmacherzy u których jeszcze niedawno wysyłałem kupony ale "nie ze mną te numery, Brunner". Dopóki panowie szlachta nie zreflektują się w skali swojej pazerności podatkowej, w wysokości marży i wycinaniu oferty z niewygodnych meczów to we mnie klienta nie znajdą.
A poza tym, no cóż. Świat gna gdzieś w przestrzeń 70 kilometrów na sekundę Mpc, Ziemia nam się kręci za sprawą Kopernika a ja nie wiedząc czy akurat jestem na dole czy na górze trzymam się podłogi w moim M4 dzięki Newtonowi i jego zasadzie grawitacji.

A co do mojej kluczowej przywary. Z IA wspólnie opracowaliśmy:
Paradygmat Lenistwa
Z prawa fizyki: > E = (M × C) / Mₘ Gdzie: E = energia do działania M = motywacja C = kofeina we krwi Mₘ = masa mentalnego zmęczenia
Z punktu widzenia chemii: > Lenistwo to stan niskiej reaktywności zewnętrznej układu biologicznego wobec bodźców aktywujących. Proces może być odwracalny pod wpływem dopaminy, muzyki, adrenaliny itp.
Psychologiczno-matematycznie: > L = P × (1 – I) Gdzie: L = lenistwo P = potencjał działania I = impuls
Trwają intensywne ustalenia jak podzielić Nagrodę Nobla, słowem co jest ważniejsze. Jajko czy kura. Mój pomysł i tytuł prawa, jego tylko proste w zasadzie wzory. Dla mnie 65% (do targowania)..😀

PiS: 13'30"
Chcę z satysfakcją zauważyć, że w wyniku automatycznej, rocznej weryfikacji Polska jest na 13 miejscu rankingu UEFA co zapowiadałem dwa miesiące temu 😀
https://rankinguefa.pl/rankingi.html

PiS: 16'35"
Weronika Ewald (ranking live 547 NCH) po horrorze w drugim secie wygrała z Hiszpanką 6-3 7-6 w II rundzie W35 we Francji. Teraz czekają ją schody w zasadzie nie do przejścia bo o półfinał przyjdzie jej zagrać z C. Alves. Brazylijka rozstawiona z 1-ką gra regularnie w zawodach W75 osiągając niedawno finał w Pradze. 
Iga Świątek (już WTA live 4) po pewnych turbulencjach (6-4 7-6) w półfinale trawy WTA500 w Niemczech. Teraz czas na Paolini w polskojęzycznym wydaniu.

Piątek 27.06.
Weronika Ewald łatwo (6-3 6-2) wygrała z turniejową jedynką sklasyfikowaną o 340 miejsc przed nią, zdobyła już na turnieju W35 we Francji 20pkt (2 za kwalifikacje) i awansowała w rankingu WTA live w granice 514 miejsca. Bardzo miła informacja której się nie spodziewałem.
Być może tak jak Iga na turniejach ITF w USA w 2018 roku (Pelham itd) wejdzie na swoją wielką ścieżkę kariery..
https://www.itftennis.com/en/tournament/$25000-pelham-al/usa/2018/w-witf-usa-11a-2018/draws-and-results/
https://www.itftennis.com/en/tournament/w35-perigueux/fra/2025/w-itf-fra-2025-015/draws-and-results/

cdn
pozdrawiam

poniedziałek, 23 czerwca 2025

Nieprzychylność losu

 witam

Maja Chwalińska znowu bez fartu. W kwalifikacjach RG wylosowała Kanadyjkę Mboko która była nie do przejścia a teraz w Wimbledonie los pokarał ją Lois Boisson (WTA 65) która występując miesiąc temu we Francji z dziką kartą pokonała m.in. Martens, Kalininę, Pegulę i M Andriejewą. Trawa to trawa, rządzi się swoimi prawami ale widząc drabinkę można się załamać.
https://www.wimbledon.com/en_GB/draws/l-qualifying-singles

Wczorajsza wizyta u brata w "koszulce roboczej"

cdn
pozdrawiam

piątek, 20 czerwca 2025

Starcie dwóch epok

 witam

Prawdopodobnie niewielu czytelników jest sobie w stanie wyobrazić życie przeciętnej rodziny w latach sześćdziesiątych XX wieku. Z telefonem stacjonarnym z tarczą (jak ktoś miał chody), z 12 calowym, czarno-białym telewizorem "Belweder" i bez większych perspektyw na przyszłość. Kiedy dzieci grały w Zośkę, kapsle i pikuty a piłka do nogi wyglądała jak szmacianka.
Jednakże istnieje także inny wymiar którego nikt nie zwróci. Smak i puszystą miękkość jabłek papierówek czy gruszek "klapsów" prosto z drzewa kiedy sok spływał powoli po brodzie. Zapachu we "Flisie" gdzie podawali najlepsze flaki w Warszawie. Woni "Amphory" której nikt nie wskrzesi odkąd firmę przejęli Duńczycy.

Miałem pociągnąć temat i wykazać wyższość "Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy" albo odwrotnie (J.T. Stanisławski) ale jak się człowiek budzi do życia w porze five o'clock a trzeba jeszcze tyle rzeczy nadrobić to temat samoczynnie umiera. Przynajmniej na dzisiaj...

PiS: 23'59"
Najlepszy wynik w W15 w Bolszewie (ćwierćfinał) uzyskała 18 letnia Nadia Kulbiej. Ma bilans w profesjonalnej karierze 7-3. Zmyliła mnie AI opowiadając, że to filigranowa zawodniczka co jak wynika z poniższego zdjęcia prawdą nie jest.
https://www.msn.com/pl-pl/sport/other/18-letnia-polka-zn%C3%B3w-zaskoczy%C5%82a-zagra%C5%82a-o-p%C3%B3%C5%82fina%C5%82-w-bolszewie/ar-AA1H7zbv?ocid=msedgntp&pc=U531&cvid=38a2f6dbc2be49a596dcc3fd764627f2&ei=13

cdn
pozdrawiam

czwartek, 19 czerwca 2025

Gonitwa klas

 witam

Z zazdrością oglądałem drugi dzień wyścigów konnych w Royal Ascot. Ludzie pierwszej kategorii a po wbiciu się w dress code kategorii high society przechadzają się po bajecznie skomponowanym obiekcie ocierając się na niemal każdym kroku o elitarne punkty bukmacherskie. W telewizyjnej relacji można było zobaczyć kantor WH, Paddy Power, Bet-win i całe mnóstwo mniej i bardziej znanych firm z tablicami kursów widocznych z daleka.
A u nas na Służewcu jedna, jedyna państwowa firma (Traf należąca w 100% do Totalizatora Sportowego) obsługująca trzecią kategorię obywateli świata z kasami do których nie można się dopchać przed "bombą w górę". Firma nic nie ryzykująca ponieważ w zakładach wzajemnych to gracz ponosi cały ciężar hazardu a operator inkasuje swoją olbrzymią prowizję niezależnie od wyniku gonitwy.
No nic to, nie czas na żale kiedy "płonie planeta" 😀

Inka Wawrzkiewicz przegrała 3-6 3-6 z Kenijką Okutoyi. W pewnym momencie przy piłce na 4-4 w drugim secie sędzia cofnął decyzję co w rezultacie poskutkowało wynikiem 3-5. Tak czy siak kolejny mały kroczek (1pkt) w karierze naszej 17-latki został zrobiony.
Pamiętam, że podobnie forowałem na tym blogu Igę Świątek kiedy była jeszcze w siódmej setce rankingu WTA. Może i tym razem przeczucie mnie nie zwiedzie.

cdn
pozdrawiam